Ratowali pijaną nastolatkę
W sobotnie popołudnie, 25 sierpnia helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabrał z placu przy stacji kolejki wąskotorowej w Miliczu kompletnie pijaną 14-letnią miliczankę, której życie było zagrożone.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Najpierw o godz. 17:25 dyżurny policji w Miliczu odebrał powiadomienie o wybitej szybie w jednym z wagoników stojących przy stacji kolejki wąskotorowej przy markecie Eko. Funkcjonariusze udali się więc na miejsce zdarzenia i wtedy podszedł do nich przechodzień informując, że kilka metrów dalej, pod wiatą, siedzi młoda dziewczyna, która bardzo źle się czuje i cały czas wymiotuje.
Policjanci podeszli do nastolatki, która przebywała w gronie rówieśników. Dziewczyna nadal wymiotowała i w pewnym momencie zaczęła mdleć. Funkcjonariusze natychmiast wezwali na miejsce karetkę pogotowia ratunkowego i udzielali dziewczynie pomocy, a następnie przekazali jaą załodze zespołu ratunkowego.
Ze względu na stale pogarszający się stan nastolatki znajdującej się w stanie upojenia alkoholowego, wezwano na miejsce helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ten wylądował nieopodal stacji kolejki wąskotorowej i zabrał 14-letnią miliczankę do szpitala we Wrocławiu. Policjanci wylegitymowali obecnych na miejscu rówieśników nastolatki.
W szpitalu wykonano 14-latce badania, które wykluczyły w jej organizmie również obecność narkotyków. Życie i zdrowie dziewczyny nie jest już zagrożone. Policjanci z KPP Milicz ustalają teraz okoliczności zdarzenia i sprawdzą m.in. skąd nastolatka miała alkohol.