Objazd w Zdunach wzbudza wiele emocji
Trwa budowa kanalizacji w Zdunach. Wprowadzono objazdy. Niestety taki stan rzeczy irytuje większość mieszkańców, którzy twierdzą, że w wielu miejscach nie ma odpowiedniego oznakowania, co powoduje, że jest bardzo niebezpiecznie.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Na popularnym Facebooku kolejni mieszkańcy Zdun upubliczniają zdjęcia z miejsc objazdu, które ich zdaniem, nadają się po pilnego rozeznania przez władze gminy Zduny. Na tapecie jest m.in. skrzyżowanie ul. Polne w ul. Łacnową, gdzie jadące samochody zupełnie nie zwracają uwagi na to, że tak naprawdę jeżdżą drogą podporządkowaną. Jeden z internautów wrzucił film, na którym widać kilka samochodów, które nie patrząc na nic przecinają główną ulicę. Tylko jeden kierowca się zatrzymał by upewnić się czy nic nie jedzie. – Za chwilę zaczyna się szkoła. Mnóstwo dzieci z ul. Madalińskiego i okolic idzie tamtędy do szkoły. A samochody gnają, nie patrząc na nic… Skręcając jeżdżą po chodnikach… Proszę poszukać jakiejś alternatywny dla ciężarówek ub czegoś dla poprawy bezpieczeństwa. Coś da się z tym zrobić – pyta jedna z mieszkanek Zdun.
Ktoś inny dodaje. – Każdy rozumie, że jest objazd. Te samochody dojeżdżają do drogi głównej, muszą ustąpić pierwszeństwa, a nawet nie zwalniają. Będzie płacz i lament jak dojdzie do wypadku? Wtedy będzie za [późno. To jednak nie jedyny problem. Ruch ciężkich samochodów objazdami powoduje, że droga jest znacznie obciążona. Studzienki kanalizacyjne tego nie wytrzymują. – Za chwilę ta droga będzie do naprawy, a chyba nie o to chodzi gminie Zduny prawda? – dodaje inny internauta,
Burmistrz Zdun o problemie już wie i oczywiście zamierza go jak najszybciej rozwiązać. – Od początku objazdu zabiegamy o zmianę organizacji ruchu i znak STOP przy skrzyżowaniu. Po rozpoczęciu roku szkolnego ustawimy tam z pewnością kogoś ze znakiem STP. Podporządkujemy też ul. Łacnową, bo na obecnym nie ma co liczyć, że ich STOP zatrzyma. Projekt organizacji ruchu robili fachowcy. Konsultacje GDDKiA i Starostwa Powiatowego. Teraz musimy przejść procedurę, co strasznie za długo trwa. Poprosiliśmy też policjantów o pomoc – odpowiada Tomasz Chudy, włodarz miasta.
Czy to rozwiąże problem? Trzeba będzie niestety poczekać. Mieszkańcy jednak korzystają z okazji faceboowej rozmowy z włodarzem wypunktowali również wiele innych miejsc w mieście, gdzie znaki STOP są wskazane dla poprawy bezpieczeństwa mieszkańców. Są bowiem takie, o których od dłuższego czasu się mówi, a nic się nie zmienia.