• Milicz
  • środa, 24 październik 2018 10:56
  •   1470

Zatrzymano podejrzanego o zabójstwo Ukraińca

Zatrzymano podejrzanego o zabójstwo Ukraińca
Zatrzymano podejrzanego o zabójstwo Ukraińca © KPP Milicz

Ukrainiec, którego zwłoki odkryto we wtorek, 9 października w parku przy Zespole Szkół w Miliczu, nie zmarł z wychłodzenia. Do jego śmierci, jak ustalili śledczy, mógł przyczynić się 31-letni Jacek O. z Sułowa, który był wielokrotnie karany. W miniony czwartek policjanci zatrzymali podejrzanego. Decyzją sądu został on tymczasowo aresztowany.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Na zwłoki 40-letniego Ukraińca leżącego na trawniku przy jednej z alei parku przy ul. Trzebnickiej w Miliczu natknęła się we wtorek, 9 października ok. godz. 7:00 rano przygodna osoba spacerująca z psem. Jak ustalono, obywatel Ukrainy czasowo przebywał w Miliczu i pracował w jednej z firm na terenie powiatu milickiego. Przy denacie znaleziono portfel z dokumentami, ale bez pieniędzy. Nie miał też telefonu komórkowego. Na ciele Ukraińca stwierdzono drobne zadrapania. Prokuratura wstępne wykluczyła działanie osób trzecich, a ciało skierowała na sekcję zwłok do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Sekcja zmarłego mężczyzny wykazał, że nie zmarł on jednak z przyczyn naturalnych, a do jego śmierci mogła przyczynić się inna osoba. Ukrainiec miał mieć obrażenia wewnętrzne w okolicy brzucha.

Policjanci intensywnie przystąpili do wyjaśniania okoliczności śmierci obywatela Ukrainy, m.in. przejrzeli monitoring z feralnej nocy i poprzedniego dnia. Na podstawie przeprowadzonych wielu czynności służbowych wytypowali mężczyznę, który mógł mieć związek ze śmiercią denata. To 31-letni Jacek O. z Sułowa, który w poniedziałek, 8 października na stacji Orlen przy ulicy Trzebnickiej w Miliczu. Jak zarejestrowały kamery na stacji paliw, Słowian z kapturem na głowie i Ukrainiec razem weszli do sklepu i kupili pół litra najtańszej na stacji wódki oraz papierosy. Potem pojąc chodzili po mieście.

Tydzień później, w czwartek, 18 października policjanci we Wrocławiu zatrzymali 31-latka z Sułowa. Mężczyznę niezwłocznie przewieziono do Komendy Powiatowej Policji w Miliczu, gdzie przeprowadzono dalsze czynności procesowe z jego udziałem. Na podstawie zebranych dowodów prokurator przedstawił zatrzymanemu zarzut zabójstwa popełnionego w warunkach recydywy, gdyż mężczyzna wcześniej był już karany za inne przestępstwa i przebywał w zakładzie karnym. Jak ustaliliśmy, odsiadywał on kary więzienia za kradzieże i rozboje. Kilka lat temu dokonał rozboju na uczniach szkoły w Sułowie, którym ukradł telefony. Postanowieniem milickiego sądu, wydanym w sobotę, 20 października, podejrzanego tymczasowo aresztowano na okres trzech miesięcy ze względu na wysokie prawdopodobieństwo, że dopuścił się zarzucanego mu czynu, i że musi pozostać w izolacji dla zabezpiecza prawidłowego toku postępowania.

Obecnie podejrzany przebywa w Areszcie Śledczym we Wrocławiu. Za zabójstwa grozić mu może kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Śledztwo jest w toku – wyjaśniane są wszelkie okoliczności tego przestępstwa, a prokurator rejonowy w Miliczu na tym etapie nie chce udzielać żadnych informacji.

Publikacja:
Głos Milicza
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)