Jan Mosiński o projektach PiS
– Niech opozycja nie mierzy nas swoją miarą, ale poprzez projekty, które Prawo i Sprawiedliwość chce wdrożyć w najbliższych miesiącach – mówi Jan Mosiński, kaliski parlamentarzysta.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Na warszawskiej konwencji programowej rządzącej od 2015 roku Zjednoczonej Prawicy, Jarosław Kaczyński, prezes PiS-u, przedstawił kolejne propozycje działań prospołecznych, które rząd ma wprowadzić już od tegorocznej wiosny. Wśród ogłoszonych projektów jest m.in. „13” emerytura 1 100 zł brutto, świadczenie 500 zł także na pierwsze dziecko, czy odbudowa lokalnych połączeń autobusowych.
Niektóre z propozycji to odpowiedź na głośno podnoszone przez ostatnie 3 lata postulaty polityków opozycyjnych. Ale myliłby się ten, kto uważałby, że nastąpi zwrot w retoryce budującej się na potrzeby wyborów do Parlamentu Europejskiego Koalicji Obywatelskiego. Na zarzut „korupcji politycznej” odpowiada Jan Mosiński. – Nasze propozycje programowe przedstawiciele PO, Nowoczesnej, PSL czy Kukiz’15nazywają sposobem na kampanię wyborczą – mówi parlamentarzysta. – Jednak najbardziej boli określenie, że jest to korupcja polityczna. Niech opozycja nie mierzy nas swoją miarą, ale poprzez projekty, które Prawo i Sprawiedliwość chce wdrożyć w najbliższych miesiącach.
Nawiązał również do wypowiedzi Adama Szłapki z Nowoczesnej, który mandat poselski otrzymał także z kalisko – leszczyńskiego okręgu wyborczego. Jak przypomina Jan Mosiński, sekretarz generalny Nowoczesnej miał powiedzieć, że „nie poprzez naszych projektów”. – Mogę tylko ubolewać, że Nowoczesna wyalienowała się całkowicie z wrażliwości społecznej, a to źle wróży tej partii na przyszłość – komentuje Jan Mosiński.
Jako przykład działalności PiS potrzebnej do lokalnej społeczności polityk partii rządzącej wskazał na rozpoczęcie jeszcze w marcu procesów legislacyjnych w Sejmie, które dotyczą przywrócenia zredukowanych połączeń autobusowych. – Przypomnijmy opozycji, że 20 procent sołectw w Polsce nie ma w ogóle żadnego połączenia ze światem, a ponad 13 milionów Polaków nie korzysta z komunikacji publicznych ze swoich miejsc zamieszkania. To jest program potrzebny społecznie i wyczekiwany – podkreśla Mosiński.