Bosy dwulatek błąkał sie po ulicy
Ta historia ku przestrodze. Bosy dwulatek błąkał się w pobliżu jednego z koźmińskich sklepów spożywczych. Zauważyli go mieszkańcy, którzy od razu zaopiekowali się nim i wezwali policję.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Jak twierdzą policjanci, opuszczenie mieszkania przez dziecko było sytuacją losową. – Ojciec chłopca wyszedł do pracy i prawdopodobnie nie domknął za sobą drzwi, a w tym czasie mama spała i nie zauważyła, że synek wyszedł.
Dziecku nic się nie stało. Mieszkańcy, którzy go znaleźli na os. Tysiąclecia, dali mu skarpetki i zapewnili opiekę. – Ze względu an wiek dziecka, nie mogli z nim porozmawiać. Zaczęli zatem rozpytywać inne osoby i sprawdzać teren. Wkrótce ustalili rodziców – mówi asp. Piotr Szczepaniak (39 l.), oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.
Chłopiec wrócił do swojego domu. O sprawie powiadomiono prokuraturę, ale – zdaniem policji – w tym przypadku rodzicom nie zostanie postawiony zarzut zaniedbania. – To musiało trwać bardzo krótko, gdyż mama nawet nie zauważyła, że dziecka nie ma w mieszkaniu – wyjaśnia policyjny rzecznik. I potwierdza, że kobieta była trzeźwa, co wykazało badanie alkomatem.