Nie będzie testów przedsiębiorcy
Rząd miał sprawdzić, kto zatrudnia się sam, a kto faktycznie jest przedsiębiorcą. Na samo zatrudnionych padł blady strach, bo musieliby płacić zaległe podatki, a nawet odpowiadać karno – skarbowo!
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Mateusz Morawiecki (51 l.) uspokaja jednak Polaków: – Nie będzie żadnego testu przedsiębiorcy – oznajmił premier. Naliczenie wstecz podatków i składek ZUS, narzucenie obowiązku podjęcia pracy, a nawet odpowiedzialność prawna. Takie konsekwencje groziły tym, którzy nie przeszli pozytywnie testu przedsiębiorcy. Pierwotnie miał on być przeprowadzony po to, by sprawdzić, kto korzysta z preferencyjnego opodatkowania. Zapisy, które uwzględniały test, zostały jednak wykreślone z projektu aktualizacji programu Konwergencji (dokument budżetowy na potrzeby UE – przyp. red.).
– Nie chcemy tworzyć opresyjnego prawa, które będzie uderzać w tym najmniejszych – powiedziała niedawno Jadwiga Emilewicz (45 l.), szefowa resortu przedsiębiorczości i technologii. Zamiast testu Ministerstwo Finansów proponuje uszczelnienie kwalifikacji przychodów do źródła „pozarolnicza działalność gospodarcza”.