• Sulmierzyce
  • wtorek, 14 styczeń 2020 11:29
  •   1346

Były burmistrz na wolności

Były burmistrz na wolności
Były burmistrz na wolności © archiwum

Były Burmistrz Sulmierzyc, który ostatni rok odbywał karę pozbawienia wolności w areszcie śledczym w Ostrowie Wielkopolskim, wyszedł warunkowo na wolność. Wniosek o skrócenie mu dwuletniej odsiadki złożył zastępca dyrektora aresztu.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Poparł go odpowiednim zachowaniem osadzonego oraz pozytywnym przebiegiem jego resocjalizacji. – Biorąc pod uwagę całokształt prezentowanych przez skazanego postaw, a wiec m.in. wykonywanie pracy w systemie bez konwojenta, aktywny udział w programach readaptacji społecznej, udział w zajęciach poza terenem aresztu, a także odbywanie kary pozbawienia wolności w systemie programowego oddziaływania – można przypuszczać, że w zachowaniu osadzonego zaszły istotne zmienny na utrwalenie pożądanych postaw społecznych. Nie ma on skłonności do zachowań agresywnych, manipulowania otoczeniem i utrzymuje regularny kontakt z rodziną – wskazuje Edyta Janiszewska, rzecznik prasowa Sądu Okręgowego w Kaliszu.

Dlatego decyzją sądu były włodarz Sulmierzyc wyszedł na wolność – ale warunkowo – z dwuletnim okresem próbnym. – Zachowanie skazanego w trakcie odbycia kary pozbawienia wolności było dobre. Pięć razy był nagradzany regulaminowo, a raz wnioskowano o wymierzenie kary dyscyplinarnej. Nie sprawiał problemów natury wychowawczej. Nie był uczestnikiem struktur podkultury przestępczej. Dobrze wywiązywał się z obowiązków, we właściwy sposób odnosił się do przełożonych, zgodnie funkcjonował wśród osadzonych oraz krytycznie wypowiadał się o popełnionych przestępstwach – wyjaśnia uzasadnienie sądy Edyta Janiszewska.

Przypomnijmy. Były burmistrz Sulmierzyc miał przyjął łapówkę od jednego  przedsiębiorców, który wykonywał prace budowlane na rzecz miasta. Sprawa wyszła na jaw na marcu 2015 r. Wówczas skutego w kajdanki włodarza z budynku urzędu wyprowadzili funkcjonariusze CBA. Ostatecznie – decyzją Sądu Okręgowego w Kaliszu – dostał dwa lata odsiadki i 28 tys. zł grzywny. Temida utrzymała także w mocy pięcioletni zakaz pełnienia funkcji publicznych oraz przepadek korzyści majątkowych z przestępstwa.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)