Dron lata, gdy jest jasno
Dron do badania dymu z kominów, którym dysponuje gmina Zduny, nie lata po zmroku. – Czy po godz. 15:00 nasz dron, który bada dym z kominów, lata? – zapytała 20 stycznia na sesji zdunowska radna Karolina Jankowska-Grzybek.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
W odpowiedzi usłyszała, że nie. – Praca drona nie jest ograniczona godzinami, tylko odpowiednią widocznością – powiedział Tomasz Chudy (50 l.), burmistrz Zdun. Radna spytała więc, czy urządzenie nie ma oświetlenia. Włodarz gminy wyjaśnił, że na pilotowanie drona po zmroku nie pozwalają przepisy. – Operator traci urządzenie z pola widzenia, co może być niebezpieczne.
Radnej chodziło o zły stan powietrza w godzinach popołudniowych. Ostatnio poskarżyli jej się na to rodzice odbierający dzieci z sali sportowej po godz. 16:00. – Idąc na os. Madalińskiego dusi się wręcz od dymu z kominów – stwierdziła.
Według burmistrza szkodliwy dym powstaje głównie na skutek nieprawidłowego rozpalania w piecach, czyli od dołu, a nie – jak zalecają fachowcy – od góry.,