• Krotoszyn
  • piątek, 31 styczeń 2020 10:11
  •   953

CBŚP weszło do A-T

CBŚP weszło do A-T
CBŚP weszło do A-T © archiwum

Jedna z krotoszyńskich firm handlowych ma kłopot. CBŚP zatrzymało i aresztowało jej prezesa i trzy inne osoby. Są oni podejrzano o działalność w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się wyłudzałem VAT-u.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

O kłopotach przedsiębiorstwa handlowego A-T Krotoszyn głośno jest od dawna. Sami przedstawiciele firmy nie ukrywali, że od dłuższego czasu służby kontrolują w zakładzie kwestie VAT-owskie. Pierwsze kontrole urzędników skarbowych rozpoczęły się jeszcze 2014 roku. – Stwierdziliśmy – od tego są instytucje, urzędy, maja swoje zadania, musza kontrolować – niech kontrolują. Nam to nie przeszkadza, nic nie ukrywamy, nie mamy się czego bać. Wyszliśmy z takiego założenia, dlatego nie wywieraliśmy żadnej presji, nie pisaliśmy ponagleń – obrazował w ubiegłym roku prezes zarządu krotoszyńskiej spółki.

Sytuacja zmieniła się we wrześniu 2018 roku, gdy – w związku z trwającymi cały czas kontrolami – urząd skarbowy zawiesił firmie niemal 30 mln zł niewypłaconego jeszcze VAT-u. Bojąc się, że w każdym kolejnym miesiącu, gdy prowadzona będzie sprzedać zagraniczna VAT również nie będzie zwracany – firma zrezygnowała z eksportu. Dodatkowo, w obawie, że bank będzie domagał się od przedsiębiorstwa natychmiastowego zwrotu 70 mln zł kredytu – zarząd spółki podjął decyzję o restrukturyzacji firmy. – Musimy tak zoptymalizować stronę kosztowną, żeby się z kosztami zmieścić w tym zysku, który generujemy na sprzedaży bez eksportu. (…) Robimy wszystko, żeby nie tylko przetrwać, ale żeby się rozwijać – podkreślał prezes.

Jednak kilka dni temu sytuacja nabrała tempa. Okazało się, że wrocławska prokuratura prowadzi śledztwo dotyczące działania zorganizowanej grupy przestępczej. Do krotoszyńskiej firmy weszli funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji. Zażądano wydania określonych dokumentów. – Które oczywiście natychmiast zostały im wydane – zapewnia w stosownym oświadczeniu Lucyna Otworowska, kierownik działu marketingu i PR przedsiębiorstwa A-T S.A. w restrukturyzacji. Jeszcze tego samego dnia – 22 stycznia CBŚP zatrzymało prezesa oraz dwie pracownice. – Zostali oni doprowadzeni na przesłuchanie do prokuratury Rejonowej we Wrocławiu – potwierdza Lucyna Otworowska w przywołanym już dokumencie. Kilka dni później do grona zatrzymanych dołączyła kolejna osoba związana z firmą. – Osoby związane z przedsiębiorstwem handlowo – usługowym A-T z Krotoszyna mają w tym postępowaniu status podejrzanych. Jest wobec nich stosowany środek zapobiegawczy o charakterze izolacyjnym – powiedziała nam Katarzyna Bylicka, rzecznik prasowy Prokuratury Rejonowej we Wrocławiu.

W ramach prowadzonych działań śledczy przeszukali miejsca zamieszkania oraz miejsca użytkowane przez osoby zatrzymane i zabezpieczyli dokumentacje oraz sprzęt elektroniczny. – Wszystkie podjęte przez funkcjonariuszy przedmioty zostaną poddane szczegółowej analizie przez śledczych. Tylko podczas tej akcji zabezpieczone zostało mienie na kwotę około 30 mln zł – podkreślają policjanci. Z prokuratorskiego przekazu wynika, że czworo zatrzymanych przedstawicieli firmy – w tym prezes zarządu – jest podejrzanych o działalność w zorganizowanej, międzynarodowej grupie przestępczej o charakterze gospodarczym. – Prokurator przedstawił podejrzanym zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, zarzuty oszustwa, fałszowania dokumentów, posłużenia się sfałszowanym dokumentem, a także przestępstw karnoskarbowych. Wszyscy zatrzymani zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące – precyzuje zespół prasowy CBŚP.

Śledczy uważają, że krotoszyńska firma była jednym z elementów tzw. „łańcucha podatkowego” zajmującego się nielegalnym obrotem elektroniką – telefonami komórkowymi i sprzętem komputerowym – w ramach tzw. „karuzeli podatkowej”, którego celem było wyłudzanie podatku VAT. Śledztwo jest wielowątkowe i cały czas trwa. Do tej pory w całej sprawie zatrzymano już 31 osób i zabezpieczono mienie w kwocie około 60 mln zł. – Mechanizm działania grupy polegał na zorganizowaniu transakcji sprzedaży przy wykorzystywaniu utworzonych lub nabytych w tym celu spółek, w ramach których wystawiono kolejne faktury VAT, a następnie transferowano pomiędzy nimi środki finansowe – mówi Katarzyna Bylicka, rzecznik prasowy wrocławskiej prokuratury. I obrazuje, że pierwsza firma w całej „karuzeli podatkowej” – tak zwany znikający podatnik – nabywała towar, ale nie odprowadzała od niego VAT-u. Następnie zamykała działalność i zniknęła z rynku. – Kolejne firmy w łańcuchu, tzw. „bufory”, wystawiały faktury kolejnym firmom – buforom lub końcowym odbiorcom. Towar był natomiast najczęściej transportowany pomiędzy magazynami w kraju i zagranicą, a łańcuch płatności odwrócony. Zysk sprawców stanowił podatek VAT, nieodprowadzony do Urzędów Skarbowych przez znikających podatników lub kwota zwrotu naliczonego podatku VAT – opisuje prokurator. Na nielegalnej działalności grupy przestępczej Skarb Państwa mógł – zdaniem organów śledczych – stracić co najmniej 1 mld zł, a sama krotoszyńska firma mogła odnieść wielomilionową korzyść. – Spółka odniosła korzyść majątkową w kwocie łącznej przekraczającej 27 mln zł. Ponadto w jej imieniu podejrzani usiłowali wyłudzić nienależny zwrot podatku VAT w łącznej kwocie ponad 28 mln zł – wylicza Katarzyna Bylicka.

Krotoszyńska firma zapewnia, że toczące się śledztwo nie ma wpływu na – jak to określono w oświadczeniu – formalne funkcjonowanie spółki i przyszłość pracowników. – Podjęte działania zapewnią właściwy skład osobowy organów spółki i kadry zarządczej. Z całą mocą oświadczamy, że nie ma żadnych przesłanek czy obaw uzasadniających likwidację stanowisk pracy, nasza spółka prowadzi normalną działalność handlową, jak zwykle rzetelnie i uczciwie traktując swoich partnerów handlowych – deklaruje Lucyna Otworowska.

Jak sprawa się potoczy – będziemy śledzić na naszych łamach.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)