Eskortowali ojca z nieprzytomnym dzieckiem
Nieprzytomna 18-latka potrzebowała natychmiastowej pomocy. Dlatego tez ojciec wiózł ją do szpitala w Krotoszynie. Mknął fordem krajową 15 w pobliżu skrzyżowania prowadzącego an Pakosławsko – nie zważając na ograniczenia prędkości.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Wyprzedził nawet patrol milickiej drogówki jadący nieoznakowanym radiowozem. I to w miejscu niedozwolonym. Wtedy to został zatrzymany. Ale wtedy tez okazało się, że mundurowi nie mają do czynienia z drogowym piratem, tylko zatroskanym ojcem. – Kierowca forda bardzo się spieszył – w miejscach gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 70 km/h jechał ponad 130 km/h – mówi Sławomir Waleński, rzecznik prasowy milickiej policji.
Wszystko przez to, że chciał jak najszybciej dotrzeć do szpitala. – Zaraz po zatrzymaniu pojazdu do kontroli, wysiadł z niego mocno zdenerwowany ojciec i poprosił o pomoc. W samochodzie znajdowała się jego nieprzytomna 18-letnia córka. Kierowca wyjaśnił, że właśnie wiezie ją do lekarza – bojąc się o jej zdrowie i życie – wskazuje Sławomir Waleński.
Funkcjonariusze natychmiast ruszyli mu z pomocą. Włączyli w radiowozie sygnały dźwiękowe i polecili mężczyźnie jechać za nimi. W tym czasie dyżurny z Milicza skontaktował się z dyżurnym z krotoszyńskiej policji, by powiadomić go o całej sytuacji. Na granicy powiatów – milickiego i krotoszyńskiego, w Zdunach do eskorty dołączył nasz lokalny radiowóz. – Pomogliśmy kolegom z Milicza w eskortowaniu forda focusa do naszego szpitala – mówi st. asp. Piotr Szczepaniak (39 l.), rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.
Po dojeździe do placówki medycznej 18-latka została niezwłocznie przekazana personelowi. – Na szczęście pomoc lekarska została udzielona na czas i dziewczyna czuje się już dobrze – nie kryją radości policjanci.