Rząd się chwali gospodarką
Do niedawna słyszeliśmy bajkę o zielonej wyspie. Czym się zakończyła? Cytując poprzedników, kamieni kupa – grzmiała w piątek pod adresem opozycji Beata Szydło (54 l.).
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Na specjalnie zorganizowanej konferencji premier chwaliła się nowymi danymi Głównego Urzędu Statystycznego. Były one świetną okazją, by uderzyć w opozycję, która od dawna twierdzi wszem wobec, że za rządów PiS gospodarka pogrąża się w głębokim kryzysie.
A fakty są takie, że dawno nie było tak dobrych wskaźników ekonomicznych. – Wzrost produkcji przemysłowej, rekordowo niskie bezrobocie, wyższe przeciętne wynagrodzenia – wylicza premier Szydło. Jej zdaniem to wszystko zasługa PiS. – Możemy już dziś jasno powiedzieć, że zmiany wprowadzone przez naszych ministrów przynoszą dobre efekty – oceniła. Mówiła o wdrażany od półtora roku programie „Gospodarka+”.
Pytanie tylko, co te piękne statystyki oznaczają dla zwykłych Polaków. Tak naprawdę niewiele. Dla większość wzrost przeciętnego wynagrodzenia i mityczne 4 577 zł brutto co miesiąc to marzenie. A że łatwiej niż przed rokiem można znaleźć pracę i tak nie daje godnego życia?