Zaginęła 14-latka
60 policjantów szukało w nocy z niedzieli na poniedziałek młodej dziewczyny z Kobylina. Nad ranem nastolatka została znaleziona.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
O zaginięciu 14-letniej córki powiadomiła policjantów zdenerwowana matka. Natychmiast, tuż po godz. 4:00 w nocy, do poszukiwań skierowano funkcjonariuszy patrolowych, pracowników wydziału kryminalnego komendy powiatowej i policjantów z posterunku kobylińskiego. Mundurowi mieli rysopis dziewczynki i opis odzieży, w której wyszła z domu. Wiadomo było, że zabrała ze sobą telefon komórkowy. – Próby skontaktowania się z nią były niestety bezskuteczne – informuje asp. Piotr Szczepaniak, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.
Policjanci przeczesywali okolicę i pobliskie lasy. Nadano też komunikat do jednostek policji w sąsiednich powiatach. – Nie wiadomo było, dokąd się udała, jak daleko oddaliła się od domu i w którym kierunku – wyjaśnia Szczepaniak.
Dokładnie o godz. 8:50 policjanci znaleźli nastolatkę w lesie pomiędzy ul. Rębiechowską a Krotoszyńską w Kobylinie. Dlaczego uciekła z domu i nie wróciła na noc? Prawdopodobnie na skutek animozji między nią a matką, na którą się obraziła.
Komplet materiałów dotyczących zaginięcia oraz zeznania 14-latki policjanci przekażą do sądu rodzinnego i nieletnich w Krotoszynie. – Chodzi o przejaw demoralizacji tej dziewczyny. Być może wystąpimy również o wgląd w sytuację rodziny, aby wyjaśnić, co było powodem, że młoda osoba zachowała się w sposób tak nieodpowiedzialny – komentuje rzecznik policji.