• piątek, 07 sierpień 2015 09:30
  •   472

Tragedia na Podlasiu

Samochód uderzył w drzewo, a potem w betonową barierkę. Została z niego kupa pogiętych blach
Samochód uderzył w drzewo, a potem w betonową barierkę. Została z niego kupa pogiętych blach Samochód uderzył w drzewo, a potem w betonową barierkę. Została z niego kupa pogiętych blach © Podlaska policja

Masakra na drodze między Michałowem a Gródkiem (woj. podlaskie). W wypadku zginęło czterech młodych mężczyzn, piaty tylko cudem uniknął śmierci.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Zgłoszenie o wypadku strażacy otrzymali w środę po północy. Na miejscu zastali masakryczny widok: kompletnie rozbity samochód, a w nim pięciu młodych ludzi. Tylko jeden z nich, siedemnastoletni chłopak, dawał znaki życia. Został natychmiast przetransportowany do szpitala. Okazało się, że jest tylko lekko ranny. Jego czterech koledzy nie mieli tyle szczęścia – zginęli na miejscu.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że samochód prowadził 21-latek, a w aucie jechali jego rówieśnicy, dwóch 18-latków i 17-latek. Na zakręcie przed wsią Pieńki kierowca z niewiadomych przyczyn stracił panowanie nad samochodem. Pojazd z ogromna prędkością uderzył w drzewo, a potem w betonową barierkę. Policja bada teraz przyczyny tej tragedii.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)