• czwartek, 24 styczeń 2013 12:51
  •   1419

Nasz generał M. Langiewicz

Nasz generał M. Langiewicz
Nasz generał M. Langiewicz © © archiwum

Z okazji 150. rocznicy powstania styczniowego przybliżamy sylwetkę Mariana Langiewicza, dyktatora powstania, generała, który urodził się w Krotoszynie w 1827 r.

LATA RODZINNE
Marian Melchior Langiewicz urodził się 5 sierpnia 1827 r. w Krotoszynie. Był synem Eleonory z Kluczewskich i Wojciecha Langiewicza. Wojciech był zdunowianinem, oficerem armii pruskiej, doktorem medycyny, który wyruszył walczyć w Powstaniu Listopadowym i zmarł w 1831 r. w wyniku choroby lub wycieńczenia. Marian urodził się w budynku na Alejach Wielkopolskich, w którym obecnie znajduje się szkoła. Miał on jeszcze dwóch starszych braci: Aleksandra i Józefa Antoniego. Po śmierci ojca rodzina pozostała bez środków do życia. Początkowo naukę pobierał w domu, a od 1836 r. uczęszczał do szkoły powiatowej tzw. progimnazjum. W 1844 r. jego rodzina przeniosła się do Trzemsszna i tak uczęszczał do gimnazjum niemieckiego. Jego brat Aleksander poświęcał się wówczas handlu, a Józef Antoni - medycynie. Walery Przyborowski pisał o nim tak: Miał umysł pełen fantazji, nieco marzycielski i ambitny, co w każdym razie było dowodem podnioślejszej duszy i szczerych pragnień. W gimnazjum przebywał 4 lata, w tym pierwszą klasę powtarzał.

STUDIA I WOJSKO
W 1848 r. brał udział w utarczkach wojskowych w szkole w Trzemesznie (pod Gnieznem). W tymże roku wyjechał na studia na Uniwersytecie Wrocławskim, później jednak do Pragi na słowianistykę. Potem przebywał w Berlinie na studiach matematyczno - fizycznych, by w 1853 r. wrócić krótko do Wrocławia. W 1854 r. wstąpił jako ochotnik jednoroczny do pułku artylerii gwardii pruskiej w Berlinie. W 1859 r. został porucznikiem artylerii pruskiej i poprosił o dymisję, wyjeżdżając do Paryża. Tam poznał generała Milbitza i z nim wyrzuszył do Włoch, gdzie trwało zjednoczenie. Należał do sławnego tysiąca i wylądował na Sycylii. Walczył mężnie pod Millazzo, gdzie został ranny. Później był adiutantem Milbitza, gdzie poznał samego Garibaldiego. W tym czasie został kapitanem. Pod koniec 1862 r. Langiewicz został wezwany do Komisji Zakupu Broni. Kupował ją głównie we Włoszech, ale prowadził również rozmowy w Paryżu, Belgii, Francji i Niemczech. Przybył potem do Warszawy i został nominowany pułkownikiem i naczelnikiem sił zbrojnych województwa sandomierskiego.

POWSTANIE
Gdy wybuchło powstanie Langiewicz nie był z niego zadowolony, ze względu na zły dobór osób i nieprzygotowanie. Utracono Szydłowiec. 23 stycznia 1863 r. zorganizował oddział wojskowy w Wąchocku, co było trudne. Po ciężkich walkach z silniejszymi Rosjanami wycofał się z Gór Świętokrzyskich na południe. W tym czasie został generałem i naczelnikiem sił zbrojnych województw: krakowskiego i sandomierskiego. Później jego oddział stoczył jedną z najkrwawszych bitew - pod Małogoszczą. Następnie ruszył do Pieskowej Skały, gdzie odparł chwilowo ataki wroga, następnie rusza do Goszczy. Autor (o pseudonimie - jr) krotoszyńskiej publikacji pisze: Był to jedyny oddział, który odradzał się jak Feniks z popiołów i kontynuował swoją działalność. W ciągu swego marszu stoczył 7 bitew i masę potyczek, co przyniosło mu sławę. 10 marca 1863 r. został obwołany dyktatorem powstania. Potem decyduje się ruszyć do Gór Świętokrzyskich. Stoczył w międzyczasie szereg potyczek i zwycięską bitwę pod Grochowiskami, choć początkowo wydawała się przegraną. Następnie musiał opuścić oddział i udać się do Krakowa, z kilkoma osobami. W czasie przeprawy został zdradzony przez jednego z powstańców i aresztowany. Został osadzony w Tarnowie, potem w Brnie, a na koniec w Tysznowie. Po dwóch latach zostaje zwolniony. Otrzymawszy szwajcarskie obywatelstwo rusza do tego kraju.

EMIGRACJA
W Szwajcarii odwiedza Władysława Platera. Wśród polskich emigrantów jest witany jak bohater. Pod koniec 1865 r. rusza do Anglii i tam działa w Ognisku Rewolucyjnym Polskim. Nie widząc sensu działalności organizacju rusza z kilkoma weteranami powstania do Turcji. Później wycofał się z polityki. W tym czasie zmarła jego ciężkochora żona. Tam pracuje jako urzędnik w kolejach tureckich, a w 1877 r. zatrudniony zostaje jako agent zbrojeniowy, kupując broń w zakładach Kruppa w Essen. W owym czasie dorobił się nieco, za co kupił sobie stadninę koni arabskich. W 1873 r. ożenił się ponownie z Angielką Zuzanną Bery. W ostatnich latach życia marzy o powrocie do Ojczyzny i rusza do Galicji, aby tam pertraktować o zakupie posiadłości w Nowym Sączu. Wróciwszy do Konstantynopola zapadł na zapalenie płuc i zmarł 12 maja 1887 r. Został pochowany na cmentarzu angielskim z czasów wojny krymskiej Haidar Pasha w Stambule.

Na podstawie publikacji Generał Marian Langiewicz 1827-1887, KOK, Krotoszyn 1987 r.

Publikacja:
Łukasz Cichy
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)