Czy Euro było Spoko?
Z Ireną Krawiec, założycielką zespołu Jarzębina, rozmawiał Łukasz Cichy.
Jak ocenia Pani polską reprezentację?
Jest wszystko w porządku. Myślałyśmy inaczej, niż wyszło, ale na dzisiejszy dzień jest spoko.
Jakie są dalsze plany zespołu?
Mamy bardzo napięty grafik, mamy masę wyjazdów. Za dwa tygodnie będzie płyta, a co będzie na płycie, a czytelnicy jeżeli będą śledzić nasze losy to dowiedzą się o tym.
Jakie sukcesu oprócz Koko Euro Spoko miał zespół?
Zespół ma 3 Baszty - najważniejsze nagrody z ogólnopolskiego festiwalu kapel śpiewaków ludowych w Kazimierzu n. Wisłą. Ma nagrodę za całokształt pracy, Oskara Kolberga, nagrodę od Ministra Kultury od Senatora Stanisława Gogacza i wiele innych znaczących nagród po linii ludowej.
Jak oceniają Panie pobyt w okolicach Krotoszyna?
Ludzie są tutaj przesympatyczni. Jesteśmy zauroczone gościnnością tutejszej ludności. Czułyśmy się jak w dużej rodzinie, a księdza proboszcza [z Lutogniewa - red.] macie takiego, że każda parafia zazdrościłaby Wam. Operatywny, komunikatywny, fajny człowiek. Jako pasterz, jako duszpasterz. Na pewno wiele ludzi, którzy nie chodzili do kościoła, to Wasz proboszcz ma coś takiego, że ich przyciągnie.