Sprawca kolizji już zgłosił się na policję
W niedzielę, 31 lipca kilka minut po godzinie 6-tej rano strażacy otrzymali informację o tym, że w Lipowcu (gm. Koźmin Wlkp.) volkswagen golf stanął w ogniu. Auto znajdowało się w przydrożnym rowie, nie było osób poszkodowanych, a kierowca pojazdu zbiegł z miejsca zdarzenia.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Wezwani na miejsce strażacy ochotnicy z Koźmina oraz strażacy zawodowcy z Krotoszyna dopiero po dwóch godzinach zostali odwołani z akcji. Brak kierowcy bowiem nie wykluczał m.in. innych osób, które mogły podróżować autem. Obecnie na miejscu policja wykluczała jednak ten wątek i rozpoczęła poszukiwania sprawcy. Z nieoficjalnych informacji już w niedzielę wypływało, że autem podróżowała osoba, do której auto nie należało.
Kierowca znalazł się dopiero następnego dnia. Na dodatek sam wstawił się na komendę celem złożenia wyjaśnień. – 39-latek tłumaczył, że zbiegł z miejsca na skutek doznanego szoku. Policja zabezpieczyła jego prawo jazdy, a sprawa będzie miała finał w sądzie – mówi mł. asp. Teresa Walkowiak, oficer prasowy krotoszyńskiej policji.