• Krotoszyn
  • piątek, 06 październik 2017 07:57
  •   1103

Obraz po 60 latach wrócił do Krotoszyna

Obraz po 60 latach wrócił do Krotoszyna
Obraz po 60 latach wrócił do Krotoszyna © Sebastian Kalak

W piątek, 13 października, w krotoszyńskim kościele p.w. św. Jana Chrzciciela nastąpi uroczyste odsłonięcie obrazu Matki Bożej Literackiej nazywanej również Troskliwą Opiekunką Życia. Wizerunek Matki Bożej, słynący wcześniej cudami, po 60 latach powrócił na swoje miejsce. W ostatnich latach zaginiony obraz odnalazł się na strychu budynku parafialnego.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Matka Boska w Krotoszynie była czczona już od wieków. W archiwach Diecezji Gnieźnieńskiej z lat 1603/07 możemy znaleźć zapisy o tym świadczące. Już wtedy mamy tam do czynienia z zapisami, że żona fundatora kościoła farnego – Katarzyna Rozdrażewska przeznaczyła spore środki finansowe na wydarzenia związane z kultywowaniem tradycji maryjnej. – Stąd hipoteza o kulcie maryjnym znajduje swoje potwierdzenie – zaczyna ks. prałat dr Aleksander Gendera, proboszcz parafii p.w. św. Jana Chrzciciela w Krotoszynie.

Z licznych dokumentów dowiadujemy się również, że w 1650 roku powstaje Bractwo Literackie. Wtedy też najprawdopodobniej powstają pierwsze obrazy Matki Bożej Literackiej. Pierwsza ważna wzmianka o krotoszyńskim obrazie pojawia się w dokumencie z 1790 roku z tzw. sprawozdaniu z wizytacji biskupa, czyli spisu tego, co znajdowało się parafii farnej. – Wśród wielu opisów pojawia się ołtarz, na którym znajdował się obraz Matki Bożej Literackiej. Kiedy objąłem posługę na parafii zacząłem szukać informacji na ten temat – kontynuuje proboszcz.

Podczas pierwszego roku posługi księdza proboszcza zainteresowały głosy parafian, którzy modlili się o powrót cudownego obrazu Matki Bożej Literackiej. Zaczął zatem poszukiwania informacji na ten temat w dostępnych materiałach archiwalnych. Tutaj z pomocą przyszła analiza kolejnego dokumentu z 1816 roku. Było to sprawozdanie z wizytacji biskupa, gdzie ksiądz natrafił na szczegółowy opis obrazu. – Niestety nie zgadzał się on, w żaden sposób z obrazem, który znajdował się już w kościele, bowiem ten istniejący był namalowany na desce, a ten zaginiony na płótnie. Różnice dotyczyły również przedstawienia samej postaci Matki Boskiej – mówi ksiądz.

Dopiero dokument z 1900 roku rozjaśnił nieco sytuację. Jedno zdanie pokazało, że tak naprawdę mowa jest o dwóch obrazach. Drewniany – dotąd eksponowany w kościele – był tylko zasłoną dla właściwego wizerunku z XVII wieku. Został zdjęty w 1958 roku, kiedy miał iść prawdopodobnie do renowacji i od tej pory uznawany był za zaginiony. – Rok temu odnaleźliśmy ten oraz na strychu budynku parafialnego razem z licznymi dokumentami. Zleciliśmy również renowację obu obrazów, której podjął się Marek Wiącek z Ostrowa Wielkopolskiego. Po uzgodnieniach z historykami z Torunia wiemy, że odnaleziony obraz jest bardzo stary (pierwsza ćwiartka XVII wieku z pewnością) i mógł być namalowany przez artystę ze Śląska, Pomorza albo z Wielkopolski. Tyle wykazała tylko pobieżna analiza tego obrazu – mówi proboszcza Aleksander Gendera.

Z odnalezionym obrazem wiążą się ponoć cuda. W 1774 roku podczas wielkiego pożaru w Krotoszynie, gdzie ucierpiało znacznie miasto i sam kościół – sam obraz na ołtarzu nie ucierpiał. Ludzie też ponoć wypraszali sobie pod obrazem liczne łaski, które następnie były spełniane. Jak się okazuje takich obrazów Matki Bożej Literackiej jest niewiele w Polsce. Niedawno dokonano koronacji takiego obrazu w Buku. – Tam obraz został zniszczony przez pożar. Zrekonstruowano go od podstaw. Obraz Matki Bożej Literackiej w Krotoszynie przeszedł tylko renowację – mówi ksiądz Gendera.

Teraz cała parafia szykuje się do uroczystości związanych z odsłonięciem obrazu, którego reprodukcję pokazujemy na zdjęciu do góry. Będziemy jednak na uroczystościach i wtedy z pewnością pokażemy jak wygląda obraz w pełnej okazałości. Jak informuje proboszcz obraz z pewnością będzie odsłaniany podczas wszystkich uroczystości maryjnych oraz w każdą sobotę od rana, bowiem w liturgii kościoła sobota to dzień maryjny.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)
dodaj komentarz (1)
stop-hejt
Dzielenie się opinią jest cenne, ale może ranić innych!
Komentujesz? Nie rań i nie obrażaj innych! "Nie" dla komentarzy zawierających - przemoc, pomawianie, groźby, propagowanie nienawiści, fałszywe informacje, spam. Widzisz taką wypowiedź? Zgłoś ją, korzystając z opcji zgłoś nadużycie.

Komentarze 
Oceny -0 +0 Marian 2017-10-17 10:14
Marian
Były pewne niedociągnięcia a proboszczem wówczas myślę, że był prałat śp. Miedziński. Celowa ta retoryka czy forma jakieś nienawiści. Mieszkam w Krotoszynie od 1975 a ślub kościelny brałem jeszcze za prałata Miedzińskiego. Jak się można było dowiedzieć, że miedzy wiernymi a Kościołem w Krotoszynie dochodziło do nieporozumień. Można przypuszczać, że obraz Matki Boskiej Literackiej mógł być celowo umieszczony na strychu budynku parafialnego.