Sprzeczka Łopaczyka ze starostą
Do ostrej sprzeczki doszło między radnym – Ryszardem Łopaczykiem a starostą – Stanisławem Szczotką na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Krotoszynie.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Poszło o miejsce parkingowe dla niepełnosprawnych. Konkretnie to wyznaczone przy budynku starostwa, przy 56 Pułku Piechoty Wlkp. w Krotoszynie. – Konia z rzędem temu, kto potrafiłby tam zaparkować, wysiąść z samochodu i wyciągnąć wózek inwalidzki – mówił Ryszard Łopaczyk. I obrazował, że to niemożliwe.
Bo po lewej stronie jest wysoka skarpa. Miejsce jest więc, jak mówił, za wąskie. – Wiem, że niektórym może się wydawać, że parkowania na miejscu dla niepełnosprawnego to przywilej. Ale oddam ten przywilej w zamian za to, żeby być osobą pełnosprawną – mówi radny. I domagał się wyznaczenia miejsce przy głównym budynku starostwa.
To zdaniem gospodarza powiatu niemożliwe. Bo jest tam za mało przestrzeni. Nie wystarczy na 3,5 metra, a tyle musi mieć miejsce dla niepełnosprawnego. Sam też mógłbym oddać tzw. swoją kopertę, ale ona też jest za wąska. Te wszystkie uniki rozdrażniły rajcę. – W takim razie proszę zlikwidować miejsca parkingowe dla niepełnosprawnych przy budynku geodezji, bo też są za małe. Proszę mi pokazać, czy one mają trzy i pół metra – mówił podenerwowany Ryszard Łopaczyk.
Ale i starosta dał się ponieść emocjom. – Jeżeli nie ma, to gwarantuję panu, kolego drogo, że będzie trzy pół i metra wyznaczone, linią. Będzie wymiarowe, jak powinno być. Satysfakcjonuje to pana radnego? – zagrzmiał. Już kilka dni później przy głównym budynku starostwa powstały dwa miejsce parkingowe dla osób niepełnosprawnych. Natomiast tabliczka wskazująca „stare” miejsce, przy skarpie – została odwrócona.