• czwartek, 23 luty 2012 17:03
  •   524

Rondo im. Rybakowskiego

Rondo im. Rybakowskiego
Rondo im. Rybakowskiego © © Sebastian Kalak

Już wkrótce rondo na skrzyżowaniu ul. Bolewskiego i Łąkowa będzie nosić nazwę "Rondo Władysława Rybakowskiego". Do takiego wniosku doszli radni w miniony piątek, 17 lutego. Władysław Rybakowski to dowódca brawurowego zdobycia koszar Steinmetz (obecnie 56 Pułku Piechoty Wlkp.) podczas Powstanie Wielkopolskiego oraz naczelnik Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Krotoszynie.

Władysław Rybakowski – ur. 22 maja 1885 roku w Krotoszynie, w tradycyjnej, polskiej rodzinie urodził się Władysław Rybakowski. Korzeni rodziny Rybakowskich należy szukać w leżącej nieopodal Krotoszyna wiosce Baszków. Pierwszym znanym nam przedstawicielem rodu, który w połowie XIX w. przeniósł się do Krotoszyna, był Wawrzyniec z zawodu cieśla, ojciec Władysława i jego pięciorga rodzeństwa.
O dzieciństwie i młodości Władysława Rybakowskiego wiemy niewiele. Prawdopodobnie uczęszczał do lokalnej szkoły, a później zdobywał zawód kowala. Można przyjąć, że jak większość czeladzi rzemieślniczej w owych czasach podróżował po kraju w celu uzyskania doświadczeń w swoim zawodzie.
Z zaświadczenia wystawionego przez Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w Krotoszynie dowiadujemy się, że „... od 8 marca 1908 r. do czasu wybuchu wojny światowej w 1914 r. pełnił on funkcję naczelnika tutejszego gniazda".
Krotoszyńska organizacja „Sokoła” prowadziła szeroką działalność patriotyczną, społeczną i kulturalną. Siedzibą Towarzystwa był ufundowany i wybudowany przez polskie społeczeństwo hotel „Bazar" mieszczący się przy ul. Kaliskiej (obecnie Aleje Powstańców Wlkp.) . Tam też pełniąc funkcję naczelnika, zajmował się organizacją ćwiczeń, wieczornic z okazji rocznic patriotycznych, a także reżyserował przedstawienia teatralne inicjowane przez Zarząd Towarzystwa, biorąc w nich aktywny udział jako aktor.
Wraz z początkiem I wojny światowej Władysław Rybakowski zostaje zmobilizowany do armii pruskiej, gdzie służy w jednostce artyleryjskiej w stopniu feldfebla aż do powrotu do domu rodzinnego w wigilię świąt Bożego Narodzenia roku 1918.
Tu spotyka dr Władysława Bolewskiego, miejscowego lekarza i współorganizatora powstania w Krotoszynie. Od niego dowiaduje się o tajnych przygotowaniach mających na celu usunięcie miejscowego garnizonu pruskiego. Włącza się w nie zaraz następnego dnia i na zebraniu Zarządu „ Sokoła" zostaje jednogłośnie wybrany dowódcą akcji czynnej.
W trakcie powstania wsławił się jako inicjator, uczestnik i dowódca brawurowego zdobycia koszar Steinmetz (obecnie przy ul. 56 Pułku Piechoty Wlkp.). Ta bohaterska akcja czterech powstańców z Krotoszyna miała strategiczne znaczenie dla dalszego przebiegu powstania. Według płk Zygmunta Wieliczki „Zdobycz krotoszyńska była bardzo wielka, gdyż wynosiła 17 karabinów maszynowych, około 1800 karabinów ręcznych, blisko 300 000 naboi i kilka tysięcy granatów ręcznych”. Jej ważność wynikała również z bliskości granicy (Cieszków-Zduny) i toczących się później wzdłuż niej walk, które mogły przynieść inne rozstrzygnięcie, gdyby ów arsenał pozostał w niemieckim ręku. Zdobycie koszar było ponadto jedyną akcją przeprowadzoną samodzielnie przez krotoszyniaków w trakcie wyzwalania miasta. Władysław Rybakowski we wspomnieniach doktora Bolewskiego zostaje wymieniony jako jedyny krotoszynianin wśród zdobywców miasta.
W lutym 1919 roku zostaje powołana Żandarmeria Konna na powiat Krotoszyn w sile 18 ludzi. Naczelnikiem zostaje Andrzej Kot, a jego zastępcą w stopniu wachmistrza Władysław Rybakowski.
Przebieg powstańczych zmagań zostaje spisany we wspomnieniach jego autorstwa, jako jeden z bardzo nielicznych przykładów opisu powstania w Krotoszynie. Autor wykazał się w nim niezwykłą precyzją, podając dokładne daty wydarzeń, nazwiska uczestników i ich stopnie wojskowe, co stanowi o wartości historycznej i wyjątkowości relacji pamiętnikarza.
Jedną z ważniejszych dat w jego życiu jest 27 sierpnia 1933 r. Data związana z wizytą w Krotoszynie byłego dowódcy legionów Piłsudskiego, zwierzchnika Błękitnej Armii, gen. Józefa Hallera . Podczas tej wizyty, w trakcie uroczystości patriotycznych przed miejskim ratuszem, Władysław Rybakowski zostaje odznaczony „Mieczami Hallera”. W zbiorach rodzinnych znajdują się jeszcze inne odznaczenia i medale, jakimi został wyróżniony, jest wśród nich także jeden z pierwszych Krzyży Powstańczych.
Jako działacz społeczny i wieloletni członek „Sokoła” w rocznicę 30-lecia tej organizacji, w dowód uznania jego zasług dla dobra i rozwoju miejscowego gniazda, mianowany został członkiem honorowym tutejszego gniazda.
Wrzesień roku 1939 zastaje go jako pracownika kolei państwowych. Jak wynika z relacji pana Czesława Płócienniczaka, dzięki biegłej znajomości języka niemieckiego i infrastruktury kolejowej w Krotoszynie, udaje mu się uniknąć represji ze strony okupanta.
Przed wkroczeniem wojsk niemieckich do Krotoszyna wraz z zawiadowcą stacji Franciszkiem Młynarzem oraz Kukiełczyńskim (imię nieznane) zdejmują rzeźbę orła z pomnika J. Piłsudskiego i ukrywają ją w remizie Kolejowej Straży Pożarnej, gdzie pozostaje ona aż do końca działań wojennych, by po wojnie stać się najważniejszą częścią pomnika Powstańców Wielkopolskich przy ul. Klonowicza. Tu trzeba zaznaczyć, że Rybakowski przez długie lata był członkiem Straży Pożarnej, za co otrzymał między innymi medale Za Zasługi dla Pożarnictwa.
Jest jeszcze jedna historia ukrycia historycznych pamiątek, tym razem tablicy upamiętniającej przybycie pociągu pancernego „Poznańczyk” 1 stycznia 1919 roku i rozpoczęcia powstania w Krotoszynie, znajdującej się (wtedy i obecnie) na dworcu kolejowym. Zgodnie z rodzinnym przekazem, tablica ta przez cały czas trwania okupacji była w mieszkaniu państwa Rybakowskich, schowana w oparciu starej kanapy, stanowiąc niezwykłe zagrożenie dla całej rodziny. Jej znalezienie w trakcie jednej z wielu rewizji przeprowadzanych przez Niemców mogło spowodować wysłanie ich do obozu lub wyrok śmierci. Źródłami potwierdzającym to wydarzenie są publikacje Grzegorza T. Śniecińskiego oraz Henryka Zięby.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)
stop-hejt
Dzielenie się opinią jest cenne, ale może ranić innych!
Komentujesz? Nie rań i nie obrażaj innych! "Nie" dla komentarzy zawierających - przemoc, pomawianie, groźby, propagowanie nienawiści, fałszywe informacje, spam. Widzisz taką wypowiedź? Zgłoś ją, korzystając z opcji zgłoś nadużycie.