Sprawa utknęła jednak w martwym punkcie, bo żeby to zrobić, trzeba odkupić od prywatnego właściciela pas ziemi. Teraz rajca wraca do tematu, a do swojego wniosku dołącza mapę terenu oraz zdjęcia. – Regulacja ciągu pozwoli na komfortowe i bezpieczne poruszanie się rowerów i pieszych – argumentował Jankowski. I przekonuje – dlaczego wykupienie kilkunastu metrów kwadratowych jest tak istotne. – Otóż właściciel nieruchomości coraz częściej mówi o ogrodzeniu terenu, przez co w znacznym stopniu zmniejszy się szerokość chodnika. Będzie ograniczona widoczność traktu i komfort ruchu na tym odcinku – uzasadnia radny.

Podkreśla, że kupno gruntu jest ważne „dla zdrowia użytkowników tej arterii”. Odpowiedź na jego interpelacje była krótka. – Regulacja gruntu nastąpi ze środków budżetu na 2019 rok – odparł Stanisław Szczotka, starosta krotoszyński. Ile będzie kosztowało zrealizowanie tej prośby, która czeka od ponad trzech lat? – Dokładnej kwoty teraz nie podam. Najpierw musi to sprawdzić geodeta, jeżeli kawałek nieruchomości jest w drodze, to trzeba rozpocząć procedurę podziału, a następnego oszacować jakie to będą koszty i wtedy mogą być prowadzone rozmowy w zakresie nabycia gruntu – przypuszcza Krzysztof Jelinowski, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Krotoszynie.