• Krotoszyn
  • wtorek, 10 wrzesień 2019 09:05
  •   1252

Cichowlas jednak nie kandyduje

Cichowlas jednak nie kandyduje
Cichowlas jednak nie kandyduje © archiwum

Wiadomo już, że krotoszynian nie znajdzie się na listach Konfederacji w wyborach do sejmu.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

W skład konfederacji wchodzą środowiska partii Korwin, sympatycy ugrupowania Grzegorza Brauna, Ruch Narodowy i kilka pomniejszych ugrupowań, jak Partia Kierowców. Liderem listy w naszym okręgu jest Witold Stoch, absolwent prawa, kończący aplikację na warszawskiej okręgowej izbie radców prawnych.

Działacze widzieli na tym miejscu kogoś z naszego regionu. – Urodziłem się w Kaliszu, tam też uczęszczałem do liceum, zatem moje związki z tym regionem są znaczące – mówi Stoch. On i prezes partii w okręgu nr 36, Andrzej Kuświk chcieli, by na liście kandydatów znalazł się Robert Cichowlas (54 l.). – To otwarty, a poza tym odpowiedzialny działacz. Zawsze można było na niego liczyć. Jego absencja na liście to wielka starta – podkreśla Kuświk.

Dzięki Cichowlasowi powstała w naszym powiecie młodzieżówka partii. Kieruje nią Patryk Szwedziak z Gorzupi. – W nasze szeregi wstąpili młodzi ludzie z pasją. Patryk szefuje też młodzieżówce okręgowej – informuje Cichowlas. A jak komentuje swoją odmowę kandydowania? – Obiecałem rodzinie, że będę jej poświęcał więcej czasu. Drugim ważnym czynnikiem jest obowiązująca ordynacja wyborcza. Jeśli mniejsze partie przekroczą próg wyborczy, preferowani będą liderzy list – mówi.

Dodaje, że w pełni solidaryzuje się z tymi działaczami z naszego okręgu, którzy nie są zadowoleni z pozycji lidera listy dla osoby ze stolicy, a nie kogoś z naszego regionu, np. Andrzej Kuświka. Pomimo niesnasek lokalni działacze chcą prezentować program i cele polityczne Konfederacji. – Moim marzeniem jest przekonanie młodego pokolenia do licznego udziału w wyborach. Gdy młodzi ludzie tak uczynią, będzie to nasz wspólny sukces i triumf demokracji – mówi Cichowlas (54 l.).

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)