• Smolice
  • poniedziałek, 10 luty 2020 12:05
  •   1109

Konflikt na linii Maćkowiak – Skowroński

Konflikt na linii Maćkowiak – Skowroński
Konflikt na linii Maćkowiak – Skowroński © Sebastian Kalak

Cysterna – którą strażacy zawodowcy przekazali druhom ze Smolic (gm. Kobylin) – stała się punktem zapalnym. I doprowadziła do konfliktu na linii Andrzej Maćkowiak (36 l.) – Wiesław Skowroński (41 l.).

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Ochotnicy ze Smolic jakliś czas temu pozyskali 40-letnią cysternę. Dostali ją od zawodowców. No i zrobił się kłopot. Powodów jest kilka. Po pierwsze, są spore koszty utrzymania wiekowego pojazdu. I spadły one na gminę Kobylin. Po drugie, prezes zarządu miejsko – gminnego OSP Kobylin nawet nie wiedział, że koledzy ze Smolic poczynili starania, by wóz trafił do ich jednostki. – Nie może być tak, że za moimi plecami i plecami burmistrza strażacy załatwiają sobie jakikolwiek sprzęt. O przekazaniu cysterny do OSP Smolice dowiedzieliśmy się z portali społecznościowych – mówi Andrzej Maćkowiak (36 l.), kobyliński radny i prezes zarządu OSP w Kobylinie.

Po trzecie, nie ma garażu, w  którym można przechować pozyskany sprzęt. – Z chwilę prezes Skowroński będzie biegał za etatem kierowcy, bo ktoś musi tych jeździć – wylicza Andrzej Maćkowiak (36 l.). Dodaje również, że koszty zadysponowania cysterny na teren innego powiatu czy ewentualny problem z odholowaniem jej z drogi – również spadają na gminę. Wszelkie te zarzuty odpiera Wiesław Skowroński (41 l.), prezes OSP Smolice. – Cysterna jest własnością stowarzyszenia (OSP Smolice – przyp. red.) i nie była załatwiana za plecami burmistrza dziewięć razy, w tym raz ze skarbnikiem – przypomina prezes OSP i sołtys Smolic. I wskazuje, że decyzję o tym, do której jednostki trafi sprzęt p[odejmuje komendant wojewódzki straży zawodowej, a nie zarząd miejsko – gminny OSP.

Jeśli chodzi o koszty utrzymania cysterny – nie są one tak duże. – Przy dzisiejszej cenie paliwa – 5,20 zł – a do cysterny wchodzi 250 litrów – jest to ok. 1 300 zł. I nie każę radnym szukać pieniędzy na ten cel, bo te pieniądze już są – mówi Wiesław Skowroński (41 l.). I nawiązuje do sytuacji, która miała miejsce miesiąc temu, gdy radni obcięli mu dietę sołtysa. – Te pieniądze są z tej diety, którą mi obcięliście. 1 560 zł rocznie. To starczy na zbiornik paliwa i jeszcze zostanie. Nie każę nikomu pieniędzy szukać. Zatankujcie tę cysternę za moje, za to co żeście mi wzięli. Bo ja bym to zrobił, ale już nie mam możliwości – stwierdza Wiesław Skowroński (41 l.).

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)