• Krotoszyn
  • poniedziałek, 24 luty 2020 09:23
  •   1406

Nauczyciele przegrali w II instancji?

Nauczyciele przegrali w II instancji?
Nauczyciele przegrali w II instancji? © archiwum

Zapadły wyroki w sprawach nauczycieli, którzy pozwali swoje szkoły o pieniądze za niektóre godziny ponadwymiarowe. Są dla nich niekorzystne. Czy złożą kasację?

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

&Pozew grupowy do kaliskiego sądu pracy złożono w grudniu 2018 r. Dotyczył wynagrodzeń za nadgodziny z minionych trzech lat. W dniu złożenia chodziło o niewypłacone 280 tys. zł za pracę w dniach bez lekcji, takich jak Dzień Edukacji Narodowej, rozpoczęcie i zakończenie roku szkolnego oraz czas rekolekcji. Gmina tymczasem wypłaciła wynagrodzenia za godziny faktycznie przepracowane.

W postępowaniu przeciwko czterech placówkom oświatowym uczestniczyły w sumie 103 osoby. Wyrok z 11 czerwca 2019 r. był korzystny dla nauczycieli. Wygrali sprawę. Ale władze gminy złożyły odwołanie. Sąd Apelacyjny w Łodzi pod koniec grudnia ubiegłego roku uwzględnił apelację trzech szkół (SP 1, 5 i 8) i oddalił pozwy, a zatem uznał, że nauczycielom nie należą się pieniądze za nadgodziny. Obciążył reprezentantów grupy nauczycieli kosztami postępowania apelacyjnego.

Nieco inna jest sytuacja w sprawie SP 7, gdyż łódzki sąd oddalił apelację szkoły, zasądził od nauczycielki na rzecz pozwanego (tj. szkoły) opłatę do apelacji, ale nie obciążył nauczycielki kosztami postępowania w tej instancji. – Wniosek jest taki, że wyrok jest wewnętrznie sprzeczny. Nauczyciele wygrali, ale muszą zapłacić za wygraną sprawę. Każda ze stron wniosła o sprostowanie wyroku, oczywiście w różnym zakresie. Obydwa te wnioski są oddalił – tłumaczył na styczniowej sesji krotoszyńskiej rady miasta Mariusz Tomaszewski, radca prawny magistratu. I dodał, że z niecierpliwością czeka na uzasadnienie wyroku.

Radny Bartosz Kosiarski (41 l.), nauczyciel z SP 1 i zarazem szef Związku Nauczycielstwa Polskiego w Krotoszynie, zapytał. – Czy wstrzymujące się z decyzją (o rozliczaniu nadgodzin – przyp. red.) do ewentualnej skargi kasacyjnej? On sam rozważa taką możliwość. Burmistrz Franciszek Marszałek (55 l.) odpowiedział, że podejmie decyzję po zapoznaniu się z uzasadnieniem wyroku.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)