Czym kieruje się radna Kempiak?
Gmina może wziąć kredy do 3 mln zł. Decyzja rady miasta nie podoba się jej opozycyjnej części. Znów swoje „nie” wyraziła radna Kempiak.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Na sesji burmistrz Tomasz Chudy (50 l.) uzasadniał, że chodzi o ewentualne zaciągnięcie kredytu obrotowego w sytuacji braku pieniędzy na uregulowanie bieżących płatności. – Zostanie on wykorzystany tylko wtedy, jeżeli zajdzie taka potrzeba – wyjaśniał.
Przypomniał, że cały czas co sugerowali mu radni, umarza płatności lokalnym przedsiębiorcom, by ratować ich byt i miejsce pracy. A na skutek tego jest mniej pieniędzy w kasie Zdun. Mniej wpływa też z CIT i PIT.
Te argumenty nie przekonały, nie pierwszy zresztą już rad – radny Barbary Kempiak. – Brakuje nam na bieżącą obsługę gminy, więc albo bilansujemy bieżącą działalność, albo finansujemy kredytami prowadzone inwestycje.
Burmistrz poinformował, że problemy z płatnościami za inwestycje wynikają z opóźnień, z jakimi gmina otrzymuje pieniądz unijne. A na nich w znacznym stopniu, opierają się inwestycje. – To należy wstrzymać pewne inwestycje do momentu, kiedy wpłyną środki. Zrobić przegląd prac i zająć się tym, co niezbędne – stwierdza Kempiak.
Burmistrz zaoponował. – Dzięki środkom unijnymi inwestycje ludzie mają pracę, a przedsiębiorcy zarabiają. Nie wiem, czym się pani kieruje, bo na pewno nie interesem mieszkańców.
Radna Ewa Chyła nie do końca zgodziła się z burmistrzem i zaproponowała zwiększenie limitu z 1,5 mln do 2 mln zł. Ostatecznie 8 głosami „za”, przy 6 głosach przeciwnych i jednym wstrzymującym uchwała przeszła.