Marcelek ponownie walczy z guzem
© archiwum
Dotarła do nas smutna wiadomość. U małego Marcelka z Krotoszyna nastąpił nawrót choroby, która zaatakowała go rok temu. Rodzice proszą o modlitwę i dobre słowo.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
W listopadzie ubiegłego roku Marcelek zachorował na złośliwego guza mózgu. Leczenie było możliwe wyłącznie w amerykańskiej klinice. Pobyt w USA okazał się jednak kosztowny – potrzeba było 3 mln 600 tys. zł. W zbiórkę zaangażowało się bardzo wiele osób, organizując różne wydarzenia sportowe i imprezy.
W końcu się udało, a Marcelek wyleciał z rodzicami do Ohio. Tam lekarze usunęli guza. Wydawało się, że historia rocznego chłopca zakończyła się szczęśliwie. 23 października rodzice malca napisali na portalu społecznościowym, że 21 października musieli udać się do kliniki, gdyż chłopiec płakał przez długi czas. – „Ten sam płacz był prawie rok temu, kiedy dowiedzieliśmy się, że zachorował” – zaznaczyli na facebookowej strony „Mały Marcel – wielku guz”.
Na 28 października chłopiec miał zaplanowany kontrolny rezonans. Rodzice podjęli jednak udaną próbę przyspieszenia go. Niestety, w ubiegły czwartek okazało się, że guz odrósł. Chłopczyka zabrano więc na blok operacyjny, aby go usunąć. – „Jedyne, o co Was prosimy, to modlitwa” – napisali rodzice Marcelka.
