Informacja jest, brakuje jednak komentarzy – zarówno prasowych oraz oficjalnych – tych drugich zresztą, także wcześniej, nie było prawie wcale. Poza jednym, MSZ Rosyjskiej Federacji, w którym anonimowy urzędnik miał stwierdzić, że wypowiedział Radosława Sikorskiego świadczą o jego politycznym realizmie.

Agencja ITAR-TASS cytuje wypowiedzi szefa polskiego rządu, który skrytykował autorów „afery podsłuchowej”. Rosyjska agencja zwraca uwagę, że skandal z podsłuchiwaniem najważniejszych osób w państwie wybuchł w najmniej korzystnym dla Polski okresie. – „Akurat trwa dyskusja dotycząca obsady stanowisk w Unii Europejskiej i ważą się losy sojuszu energetycznego” – zauważa agencja.

Z kolei agencja Interfax podkreśla, jak ważną rolę w procesie sprawowania władzy odgrywa w Polsce parlament. Cytuje przy tym słowa Donalda Tuska, który stwierdził, że bez mandatu parlamentu nie będzie efektywnym premierem.

Wcześniej rosyjskie media sporo miejsca poświęciły komentowaniu afery podsłuchowej. Rządowy dziennik „Rossijeskaja Gazieta” odnotowała ironicznie, że za podsłuchami w Polsce stoją, „albo Rosjanie, albo Marsjanie”. Natomiast „Komsomolska Prawda” pochwaliła szefa polskiej dyplomacji za otwartość i odwagę w ocenie sojuszu Warszawy i Waszyngtonu.