– Tam była tylko golizna i nic więcej, żeby nam, starszym ludziom, puszczać takie filmy, to jest skandal! Owszem, chcemy oglądać filmy o miłości, ale nie pornografię. Wyszłam z kina, bo nie mogłam tego dłużej oglądać – opowiada jedna z seniorek.

Zarzuty uczestniczki projektu odpiera Wojciech Szuniewicz, szef KOK. – Akademia filmowa ma przede wszystkim na celu zapoznanie osób starszych ze sztuką filmowa i tak właśnie jest. Oczywiście, że puszczamy im też filmy łatwe i przyjemne. Ale chyba nie o to chodzi. Czasami chcemy im przemycić coś zupełnie innego – tłumaczy dyrektor. I dodaje. – „Wilk z Wall Street” to kino oskarowe, trudne, ale ambitne. Chcemy seniorom pokazać jak wygląda inny świat, nie płacą za to ani złotówki, a my pokazujemy im najlepsze nowości filmowe – podkreśla Wojciech Szuniewicz. Twierdzi, że rozumie, że dla niektórych osób pozycja ta mogła być dość kontrowersyjna. – Ale przed seansem uprzedzałem i opowiadałem, czego ludzie mogą się spodziewać. I prosiłam, że jeśli ktoś nie chce oglądać takiego filmu wyjść po prostu. Kilka osób wyszło, ale ponad 100 oglądało i to z zapartym tchem. Dlatego uważam, że było warto – przekonuje.