Kopacz uczy urzędników jak rozmawiać z Polakami
Rząd chce przeszkolić 130 osób. Wyda na to fortunę
© © archiwum
Być miłym okazać odrobinę zainteresowania i empatii. Wydawać by się mogło, że takie poprowadzenie rozmowy telefonicznej przez urzędników państwowych nie wymaga specjalnych umiejętności. A jednak – na wszelki wypadek? – premier Ewa Kopacz (59 l.) zamierza wydać około 340 tys. zł, by nauczyć ich rozmawiać z obywatelami! Na przeszkolenie jednej osoby przeznaczono aż 2,6 tys. zł.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Udostępnij to
„Kształtowanie społecznie preferowanych postaw członków korpusu służby cywilnej w bezpośrednich relacjach z obywatelem”. Tak się nazywa szkolenie, jakie wśród pracowników urzędów centralnych i wojewódzkich chce przeprowadzić Kancelarię Premiera.
Najciekawsze jest jednak to, co kryje się pod tą tajemniczą nazwą. Trudno na to wpaść – otóż chodzi o… szkolenie ze sprawnej rozmowy przez telefon! – Chcemy, aby osoby odpowiedzialne za udzielenie informacji były do tego profesjonalnie przygotowane, podobnie jak to się dzieje w prywatnych firmach. (…) Powinny udzielać informacji w jak najprostszy sposób. Osoba, która dzwoni, powinna dowiedzieć się i zrozumieć, w jaki sposób najszybciej załatwić swoją sprawę – wyjaśnia kancelaria potrzebę przeszkolenia urzędników. W nauce trudnej sztuki rozmawiania z obywatelami ma wziąć udział łącznie 130 państwowych urzędników. Na jego przeprowadzenie zaplanowano 340 tys. zł, co daje 2,6 tys. zł za nauczenie jednego urzędnika rozmawiania przez telefon! Idea taniego państwa, jak widać, jest nieśmiertelna.
