Rząd chciał kupić limuzyny, przestraszył się mediów

Oto logika obecnej władzy! Polacy pracują za grosze, a rząd szykuje się do zakupu 116 limuzyn dla swoich urzędników!
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Udostępnij to
W środę rządowe Centrum Usług Wspólnych ogłosiło przetarg na zakup 116 samochodów dla administracji państwowej. Samochody miały być wyposażone między innymi w czujniki parkowania, skórzaną tapicerkę, czujniki deszczu, nawigację z mapami Europy, reflektory LEK i tempomaty. Wszystko wskazuje na to, że po nagłośnieniu sprawy przez media władza wycofała się z zakupów. Do urzędników trafić miało między innymi 27 nowiutkich terenowo-rekreacyjnych SUVów, 32 sedany klasy C oraz 15 sedanów klasy D, 7 kombi vanów oraz 18 furgów LCV. Najwięcej samochodów zamówiono w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, nowiutkie auta mieli też dostać urzędnicy z ministerstw: edukacji, infrastruktury, kultury i pracy, sprawiedliwości. A czym jeździ przeciętny Polak? Według danych Centralnej Ewidencji Pojazdów średni wiek samochody w Polsce to 16 lat!
Piszemy „mieli dostać”, bo po nagłośnieniu przetargu przez media rakiem wycofuje się z zakupu limuzyn. Ogłoszenie o przetargu zostało zdjęte ze strony internetowej CUW, urzędnicy tej instytucji nie chcą rozmawiać z dziennikarzami, a nieoficjalnie mówi się, że wydatki na limuzyny zostaną mocno ograniczone. Według RMF FM w sprawie miał interweniować szef Kancelarii Premiera minister Jacek Cichocki (44 l.). Podobno miał zastrzeżenia do specyfikacji przetargu i zlecił sprawdzenie. Być może zapomniano o… uchwytach do szampana!