Spłonęła lakiernia w Łodzi

Blisko 40 zastępów straży pożarnej walczyło z groźnym pożarem, który wybuchł wczoraj około godz. 9 w łódzkiej fabryce Coko Werk produkującej części zamienne do pralek. Paliła się hala lakierni. Dym był tak gęsty, że przesłonił niemal całe miasto.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Udostępnij to
Gdy pojawił się ogień, ponad 100 pracowników zostało ewakuowanych. Na miejsce zjechały wozy strażackie. Okazało się, że w okolicznych hydrantach jest zbyt niskie ciśnienie wody, trzeba było ściągnąć wielkie cysterny. Około godz. 10 zawalił się dach hali. Dwie godziny później udało się opanować ogień. Straty liczone są w milionach złotych. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. – Coro Werk stworzyło w Łodzi 700 miejsc pracy – mówi prezydent miasta Hanna Zdanowska (56 l.). – Chcemy, by zostały one zachowane, dlatego pomożemy w odbudowie spalonej hali.