Wypadł z jachtu

25-letni mieszkaniec Szczecina z przyjaciółmi pływał jachtem po Zatoce Stępnickiej, kiedy nagle pogoda pogorszyła się. Nikt z pasażerów nie miał kamizelki ratunkowej. Uszkodzony przez wichurę maszt uderzył w 25-latka, który wypadł za burtę.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Udostępnij to
Pozostali na łódce byli przerażeni, zepsuł się ster i oddalili się od dryfującego. I gdyby nie szybka akcja policjantów ze Stępnicy, dla 25-latka ten rejs zakończyłby się tragicznie. Tracił już przytomność w wodzie, był wycieńczony i wychłodzony, gdy policjanci go wyciągnęli. W szpitalu odzyskuje siły i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.