Ewa Kopacz w Krotoszynie
Premier Ewa Kopacz w środę, 12 sierpnia odwiedziła Wielkopolskę. Była kolejno w Kaliszu i Koninie, gdzie spotykała się z ludźmi w ramach kampanii przedwyborczej.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Dokładnie o godzinie 15:45 zjawiła się na Salni k. Krotoszyna by złożyć wizytę w rodzinnej piekarni „Brykczyńscy”, która posiada wieloletnią tradycję sięgającą lat 30 ubiegłego wieku (choć w Krotoszynie jest inna najstarsza piekarnia – przy. red.). Pani premier miała okazję zwiedzić wnętrze piekarni, które pokazywał jej Grzegorz Brykczyński opowiadając o gamie oferowanych przez piekarnię wyrobów. Na krótkim briefingu prasowym Ewa Kopacz podkreślała, że właśnie na tego typu produkcję powinno się dzisiaj stawiać. – Ta piekarnia jest przykładem pracowitości ludzi na terenie Wielkopolski. Robią to z dziada i pradziada udowodniając, że można z małej rodzinnej firmy stać się dużym przedsiębiorstwem dającym dziś pracę wielu ludziom – mówiła Ewa Kopacz zachęcając do degustacji jagodzianek.
Zanim premier opuściła piekarnię pod bramą piekarni zebrał się spory tłum ludzi. Premier musiała zderzyć się z pytaniami zaniepokojonych o swoje plony rolników, którzy zmagają się z suszą.
Na rynku w Krotoszynie czekało już na szefową Platformy Obywatelskiej spore grono wielbicieli i sympatyków ze sztabem przewodniczącego powiatowych struktury Romana Olejnika. Byli również i przeciwnicy z Krzysztofem Kubikiem, sekretarzem powiatowych struktur PiS na czele. Od wejścia dało się słyszeć hasła: „Złodziejom już dziękujemy!” czy „Platforma musi odejść!”. Dodatkowo młodzi ludzi trzymali transparenty, na którym można było ujrzeć m.in. hasło: „Nie płacz Ewka bo tu miejsca brak na twoje przekręty”. Oberwało się również posłowi Michałowi Kamińskiemu, którego pytano m.in. o to dlaczego popierał najpierw PiS, a następnie PO. – Życzę panu zdrowia – sugerował mieszaniec nie usłyszawszy konkretnej odpowiedzi. – Również życzę Panu zdrowia, przede wszystkim, psychicznego – odpowiedział poseł.
Pani premier zachowała jednak stoicki spokój i zaproszona na wyznaczone miejsce przemowy podkreśliła, że za rządów PO udało się wiele zrobić dla powiatów PO. – Mówicie "Dość kłamstw PO”. Ja mówię zdecydowanie: dość kłamstw tych, którzy mówią, że Polska jest w ruinie, że Polska powiatowa się rozwija, że dzieci w Polsce głodują – mówiła premier. Dodawała, że w ciągu ośmiu lat rządów PO rządu powstało blisko 2,6 tys. orlików oraz 2,9 tys. żłobków. Zostało wybudowanych 24 tys. km sieci kanalizacyjnej, a 3,5 tys. bibliotek ma dostęp do Internetu. Na zakończenie dodała, że wrześniowa kampania powinna być licytacją na dobre pomysły, a nie areną sporów i waśni.