W poniedziałek ulicami Ostrowa Wielkopolskiego poruszał się pirat drogowy. Mężczyzna w Fordzie znacznie przekraczał dopuszczalną prędkość i łamał przepisy. Gdy sprawą zainteresowali się policjanci, na ich widok kierowca zaczął uciekać. - Mimo licznych sygnałów do zatrzymania pojazdu dawanych przez policjantów, kierujący mężczyzna kontynuował ucieczkę, powodując tym samym duże zagrożenie w ruchu drogowym - wyjaśnia Małgorzata Łusiak z policji w Ostrowie Wielkopolskim.

W trakcie pościgu wideorejestrator w policyjnym radiowozie zarejestrował przekraczanie prędkości przez uciekającego mężczyznę, ale nie tylko. Lista wykroczeń jest długa. - Poruszał się lewą stroną jezdni zmuszając tym samym innych kierujących do „ucieczki" na chodnik i pobocze. Mężczyzna nie zatrzymał się też przed znakiem „Stop", nie ustępował pierwszeństwa innym pojazdom i nie stosował się do znaków zakazu. Ponadto, kierujący nie zwracał uwagi na sygnalizację świetlną przejeżdżając w kilku miejscach na czerwonym świetle. Przekroczył też wielokrotnie linię podwójną ciągłą oraz wyprzedzał inne pojazdy bezpośrednio na przejściu dla pieszych - dodaje.

Ostatecznie kierowcę zatrzymano. Okazał się nim 40-latek z województwa dolnośląskiego. Był trzeźwy, ale szybko wyszło na jaw, że tego samego dnia spowodował kolizję w Sulmierzycach i uciekł z miejsca zdarzenia.

Mężczyźnie przedstawiono 16 zarzutów dotyczących popełnienia wykroczeń w ruchu drogowym (tylko na terenie powiatu ostrowskiego). Dodatkowo odpowie za wykroczenia na terenie powiatu krotoszyńskiego. Zatrzymano mu prawo jazdy - za swoje czyny odpowie przed sądem.