• Kraj
  • sobota, 05 sierpień 2017 09:03
  •   1195

Polacy chcą przechodzić na wcześniejsze emerytury

ZUS może nie poradzić sobie z olbrzymią liczbą nowych wniosków
ZUS może nie poradzić sobie z olbrzymią liczbą nowych wniosków ZUS może nie poradzić sobie z olbrzymią liczbą nowych wniosków © archiwum

W październiku ZUS czeka prawdziwy horror. Nawet 340 tys. osób może skorzystać z obniżenia wieku emerytalnego i wystąpić o świadczenie. Wniosków o emeryturę będzie 17 razy więcej niż zwykle. Urzędnicy nie dadzą rady.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Miesięcznie wnioski emerytalne składa zazwyczaj ok. 20 tys. osób. W październiku dojdzie do wielkiej kumulacji. Oprócz osób, które jesienią osiągną 60 i 65 lat, uprawnienia uzyska dodatkowo 320 tys. osób. To ci, którzy nie mogli uzyskać świadczenia w ciągu ostatnich 4 lat, kiedy wiek emerytalny był podnoszony.

Oddziały ZUS już teraz przeżywają prawdziwe oblężenie. Od 1 lipca odwiedziło je 240 tys. ubezpieczonych, a 160 tys. z nich poprosiło o wyliczenie przyszłej emerytury. Wszyscy chcą skorzystać z obniżonego wieku emerytalnego. – Dla ZUS to dramat. Nie ma możliwości, żeby jego pracownicy poradzili sobie z taką liczbą wniosków. Przy najwyższej mobilności mogą rozpatrzyć ich 30 tysięcy, ale nie 17 razy więcej niż zwykle w ciągu miesiąca – ubolewa Jeremi Mordesewicz (65 l.), członek rady nadzorczej ZUS.

Jak dotąd, zawiodły wszystkie działania rządu, które miały skłonić Polaków do wstrzymania się z przejściem na emeryturę. Nie udało się przygotować zachęt do pozostania na rynku pracy. Upadł m.in. pomysł wicepremiera Mateusza Morawieckiego (49 l.), aby wypłacać premię w wysokości 10 tys. zł wszystkim, którzy przepracują dodatkowo minimum dwa lata. Polaków nie przekonały też symulacje, że mogliby liczyć na 8 proc. podwyżki za każdy dodatkowo przepracowany rok.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)