Badania potwierdzą, czy w przesyłce były narkotyki
Niezidentyfikowany proszek znaleziony w jednym z listów na poczcie w Miliczu został skierowany do specjalistycznego laboratorium w Puławach. Dopiero ekspertyza potwierdzi, czy był to narkotyk, np. meta amfetamina.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Przypomnijmy, że 5 czerwca na trzy godziny został zamknięty. Urząd Pocztowy w Miliczu po tym, jak naczelniczka poczty znalazła w liście zamknięty woreczek z proszkiem i wezwała policję. Na miejsce dotarła specjalistyczna grupa ratownictwa chemiczno-ekologicznego z Wrocławia, która wykluczyła zagrożenie. Strażacy zabezpieczyli kopertę z podejrzaną substancją i przekazali ją Poli cji.
W tym tygodniu list z podejrzewanym proszkiem został przekazany do specjalistycznego laboratorium w Puławach. Funkcjonariusze czekają na wynik, co jednak może potrwać. Jak się dowiedzieliśmy, rozważane są różne hipotezy, a jedna z nich mówi, że podejrzany proszek może być narkotykiem bądź jakimś dopalaczem.