Rząd chwali się, że dba o emerytów, bo w tym roku wypłacił im trzynastki, a przez ostatnie 4 lata dawał podwyżki świadczeń. Twierdzi, że ich sytuacja się poprawiła, bo średnia emerytura jest wyższa od tej sprzed 10 lat o 600 zł. Wtedy emerytowi ZUS wypłacał przeciętnie 1 350 zł na rękę, a dziś już 1 943 zł. Zupełnie inaczej wygląda z perspektywy seniorów.

W ich odczuciu, mimo że emerytury rosną, stać ich na coraz mniej. Sprawdziliśmy, kto ma rację. Porównaliśmy obecne ceny podstawowych artykułów żywnościowych oraz te sprzed 10 lat. Kostka masła kosztowała wtedy 3,40 zł, dzisiaj – średnio 5,80 zł. Za przeciętną emeryturę seniorzy mogli zafundować sobie więc 397 kostek tego tłuszczu. Dziś już tylko 335.

Jeszcze bardziej szokuje porównanie cen ziemniaków. 10 lat temu za przeciętne świadczenie można było zaopatrzyć się w półtorej tony kartofli, w tym roku – jedynie 647 kg. – Żywność stanowi największą grupę wydatków emerytów, a przez ostatnie 10 lat ona drożała najbardziej, dlatego porównując emerytów do reszty społeczeństwa, można uznać, że oni zubożeli w największym stopniu – podkreśla ekonomista Marek Zuber (47 l.).