• środa, 24 sierpień 2016 10:14

Bracia Baranowie bez medalu

Irańczyk Reza Yazdani zamknął Radosławowi Baranowi z Grunwaldu Poznań drogę po medal
Irańczyk Reza Yazdani zamknął Radosławowi Baranowi z Grunwaldu Poznań drogę po medal Irańczyk Reza Yazdani zamknął Radosławowi Baranowi z Grunwaldu Poznań drogę po medal © archiwum

Bracia Robert i Radosław Baranowie byli ostatnimi szansami Wielkopolski na medal igrzysk w Rio de Janeiro. Radosław Baran walczył o brąz w zapasach, bez skutku.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

CChociaż Radosław i Robert Baranowie to bracia, reprezentowali różne kluby. Obaj pochodzą z silnego ośrodka zapaśniczego Ceramik Krotoszyn, ale w Rio de Janeiro tylko Robert walczył dla jego barw. Radosław jest już zawodnikiem Grunwaldu Poznań.

I to właśnie Radosław Baran był bliżej tego, by pójść w ślady Moniki Michalik (także Grunwald Poznań) i zdobyć olimpijski medal w Rio. Walczył w kategorii 97 kg stylu wolnego, a jego pierwszym rywalem był Chateg Gazjumow z Azerbejdżanu. Pierwszymi – jak się wydawało – ostatnim. Polak przegrał bowiem ten pojedynek po jednej akcji technicznej rywala i jednym ostrzeżeniu za pasywność.

Taka porażka w zapasach nie eliminuje z turnieju, po jednym wszakże warunkiem – że rywal dojdzie do finału. Wtedy wszyscy pokonani przez niego po drodze przeciwnicy mają możliwość walki o brąz (już nie o złoto i srebro).

Tak było w czwartek, gdy Monika Michalik po porażce w pierwszej walce z Japonką Risako Kawai czekała na jej dalsze losy. Doczekała się jej dojścia do finału i mogła walczyć o brązowy medal. Skutecznie.

Radosław Baran także się doczekał – zapaśnika z Azerbejdżanu pokonał bowiem Rezę Yazdaniego z Iranu, Madomeda Ibragimowa z Uzbekistanu oraz Wasilli Andricewa z Ukrainy. Znalazł się w finale, więc po południu ostatniego dnia igrzysk olimpijskich zapaśnik Grunwaldu Poznań mógł walczyć o medal. Musiał pokonać wszystkich tych trzech rywali,z którymi po nim wygrał Azer. Nie dał jednak rady.

Irańczyk Reza Yazdani był nie tylko dwukrotnym mistrzem świata, ale i masywnym chłopiskiem o bezlitosnym spojrzeniu. Można byłoby się go wystraszyć gdzieś w ciemnej uliczce Teheranu. Zapaśnik Grunwaldu Poznań w drugiej rundzie wypchnął Irańczyka z maty i zarobił na tym punk. Przy stanie 1:3 miał wciąż szansę na zwycięstwo nad Rezą Yazdanim. Raz jeszcze wypchnął rywala, ale sędziowie punkt zaliczyli zapaśnikowi Iranu. Polscy sędziowie poprosili o analizę tej akcji na wideo. Nic nie wskórali, a w zapasach nieskuteczny challenge skutkuje utratą punktu. Było zatem 5:1 dla Irańczyka. Tej przewagi Polak nie zdołał już zmniejszyć. Medalu nie zdobył, co więcej, skończył igrzyska bez zwycięstwa.

Jego brat Robert Baran w kategorii 125 kg przynajmniej wygrał walkę. Pokonał najpierw Kirgiza Ajaała Łazariewa, ale potem przegrał z pochodzącym z Bułgarii amerykańskim zapaśnikiem Tervelem Dlagnevem. Amerykanin nie doszedł jednak do finały, wiec szans na brąz nie było.

Wielkopolska zakończyła igrzyska w Rio z dwoma medalami – srebrnym Marty Walczykiewicz w kajakarstwie i brązem Moniki Michalik w zapasach.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)