Wnuczka więźnia okradła Auschwitz
Rotem Bides (27 l.), studentka z Izraela udowodniła, że granice głupoty nie istnieją. By stworzyć pracę zaliczeniową na zakończenie studiów, kradła pamiątki z Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. Rotem, której dziadek i dwie babcie przeżyli Auschwitz, przyjeżdżała do Polski sześć razy w ramach wymiany studenckiej.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Podczas każdej z wizyt odwiedzała były niemiecki obóz i kradła z muzeum eksponaty. Na wystawie prac studenckich sztuki na izraelskim uniwersytecie pokazała łyżki więźniów obozu, szklanki, miseczki, garść ziemi, a nawet… znak ostrzegający zwiedzających przed wynoszeniem pamiątek. Jej praca wywołała oburzenie. Uczelnia usunęła pracę i wezwała Bides na rozmowę dyscyplinarną.
Interweniowała także dyrekcja Muzeum Auschwitz-Birkenau. – Zgłosiliśmy sprawę prokuraturze i poinformowaliśmy ambasador Izraela – powiedział Piotr Cywiński, dyrektor muzeum. Studentka wyjątkowo głupio tłumaczy się z kradzieży. – Jeśli można było tam zamordować miliony ludzi na podstawie praw, które w tym reżimie obowiązywały, to mogę tam iść z własnymi prawami – twierdzi. – To może być oceniane wyłącznie jako próba zdobycia rozgłosu – napisali w specjalnym oświadczeniu oburzeni pracownicy muzeum.