• Krotoszyn
  • wtorek, 05 marzec 2019 11:31
  •   1490

Krotoszyn wierzy w tę wieżę

Krotoszyn wierzy w tę wieżę
Krotoszyn wierzy w tę wieżę © Sebastian Kalak

Pomysły budowania wież nie zawsze wychodziły ludzkości na dobre. I to zarówno biorąc pod uwagę historię odległości – patrz: biblijna wieża Babel, jak i bliższa – patrz: dwie wieże, które miała zbudować spółka „Srebrna” w centrum stolicy.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Ale Krotoszyn nie przejmuje się takimi niewypałami. I wierzy w wieży. Widokową. Na skraju miasta. Tram właśnie – przy Ceglarskiej, w najwyższym położonym naturalnym punkcie miasta stoi od jakiegoś czasu metalowa konstrukcja. Ponad 15 metrów wysokości, mnóstwo schodów, a na szczycie zadaszony taras o luneta do obserwacji – to skrócony opis.

Byłem na wieży i obserwowałem z niej już nawet wschód słońca. Widok jest imponujący i wierzę, ze skorzysta z tego miejsca wielu mieszkańców. I nieprawdą jest, że widać z niej wysypisko śmieci, gdyż wysypiska w Krotoszynie nie ma. Zostało zrekultywowane i powstał w tym miejscu Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Na szczycie wieży jest luneta i naprawdę można poobserwować przyrodę obszaru chronionego natura 2000. Zapraszamy mieszkańców już na początku kwietnia.

FRANCISZEK MARSZAŁEK
burmistrz Krotoszyna

Ze szczytu owej wieży będzie można oglądać piękne okoliczności przyrody. Choć niektórzy kręcą nosem – bo konstrukcja stoi w sąsiedztwie zrekultywowanego wypiska odpadów komunalnych. No i 360 tysięcy złotych wydanych na niej zamontowanie, to sporo kasy, którą można zagospodarować na coś innego. Ale rymując – w naszym mieście budowa wieży to pomysł nieświeży. Zasygnalizował go już 10 lat temu historyk i ówczesny radny – Edward Jokiel. Radni na ten pomysł przystali. Udało się wreszcie pozyskać dofinansowanie i powstało miejsce, w którym młodsi i starsi będą mogli obserwować okolice.

W pobliżu wieży będzie też – i to już niebawem – ścieżka dydaktyczna i będzie można się dowiedzieć, jaka zwierzyna zamieszkuje okoliczne lasy, i o jakiej porze dnia i roku można ją wypatrzyć. Złośliwi powiadają, że to i tak dobrze, że Krotoszyn nie chciał stawiać wieży do nieba (jak budowniczowie wieży Babel), ani nie chciał zostać deweloperem krezusem (jak niektórzy politycy). Bo co by to z takiej wieży człowiek mógł zobaczyć? Aż strach pomyśleć.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)