• Ostrów Wielkopolski
  • środa, 08 kwiecień 2020 12:08
  •   940

Wyborcze dylematy

Wyborcze dylematy
Wyborcze dylematy © archiwum

Ostrów na zorganizowanie wyborów prezydenckich otrzymał z Państwowej Komisji Wyborczej 90 tysięcy złotych. Gdyby miasto chciało zakupić dla każdego osoby uprawnionej do głosowania maseczkę, a tych osób w mieście jest 50 tysięcy, to przyjmując cenę maseczki na 5 złotych, musiałoby wydać 250 tysięcy złotych. I to tylko w pierwszej turze.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

W Ostrowie w wyborach prezydenckich mają być przygotowane 44 okręgi wyborcze. W każdym z nich musi pracować komisja składająca się z minimum 5 osób. To w sumie 220 osób. Czy uda się znaleźć tyle osób chętnych do pracy w komisjach w dobie szalejącego korona wirusa? Poza tym, osoby te trzeba przeszkolić. Jak przeprowadzić takie szkolenie, gdy zalecenie rządu są jasne, należy ograniczyć wszelkie spotkania. Docierają do nas już informacje, że osoby, które zgłosiły chęć pracy w komisjach, w ostatnich dniach rezygnują.

– Urząd Miejski w Ostrowie Wielkopolskim przygotowuje się do wyborów – zapewnia Andrzej Baraniak, sekretarz miasta. – Jesteśmy zobowiązani realizować kalendarz wyborczy. Z uwagi na istniejącą sytuację musimy mieć świadomość ograniczeń, które obecnie się pojawiają. Jednym z problemów jest ukonstytuowanie się tych komisji, co odbywało się podczas prowadzonych szkoleń. Takie szkolenie odbywało się w jednym pomieszczeniu. A w przypadku Ostrowa w komisjach pracowało blisko 400 osób. Jak teraz przeprowadzić takie szkolenia?

Kolejny problem, to przygotowanie lokali wyborczych. Gdyby wybory miały odbywać się w normalnych warunkach, to przygotowanie lokali nie byłoby żadnym problemem. Dziś jest jednak inaczej. I nic chodzi już nawet o zapewnienie bezpieczeństwa głosującym poprzez zakupienie dla nich maseczek, długopisów dla każdej osoby czy dodatkowe zabezpieczenia dla członków komisji – rękawiczki jednorazowe, płyn dezynfekujący. To wszystko można zrobić, jeśli Państwowa Komisja Wyborcza przeleje dodatkowe pieniądze.

Ale warto pamiętać, iż decydowana większość lokali wyborczych w Ostrowie Wielkopolskim znajduje się w szkołach i przedszkolach. A to oznacza, że przez te obiekty przeleje się fala ludzi, wśród których mogą znaleźć się osoby zarażone. Po wyborach trzeba będzie koniecznie przeprowadzić w nich dezynfekcję, a to kolejne koszty.

– O tych wszystkich sprawach informujemy Państwową Komisję Wyborczą – mówi Andrzej Baraniak.

Tymczasem, jak udało nam się dowiedzieć, już pierwsze podmioty prywatne, w których od lat znajdowały się lokale wyborcze, nie wyraziły zgody na udostępnienie ich dla potrzeb tegorocznych wyborów prezydenckich. I tu rodzi się kolejny problem dla samorządu.

Co ciekawe, samorząd w Ostrowie ma przygotować wybory, ale nie otrzymał szczegółowych wytycznych dotyczących tworzenia lokali wyborczych w czasie epidemii.

Publikacja:
Nasz Rynek
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)