Przez rok nie zrobiono tutaj nic
Powracamy do tematu ulicy Ostrowskiej w Krotoszynie, która zdaniem wielu mieszkańców jest miejscem szczególnie niebezpiecznym w mieście, bowiem zwężenie drogi na wysokości salonu fiata i słabe oznakowanie to powód do częstych kolizji w tym właśnie miejscu.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
O poprawę bezpieczeństwa apelował kilkukrotnie Krzysztof Kubik, społecznik i sekretarz powiatowych struktur PiS. – Przez prawie rok nie zrobiono praktycznie nic aby poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu. To tam znajduje się rozwidlenie drogi i wysepka z oznakowaniem i bardzo wysokim krawężnikiem – pisze w piśmie do burmistrza Krotoszyna Krzysztof Kubik.
Jak dodaje liczy na to, że burmistrz zwróci się do swojego poprzednika Juliana Joksia, który dziś piastuje urząd w Sejmiku Województwa i pomoże wprowadzić w tym miejscu przynajmniej sygnalizację pulsacyjną. – Mając całościową wiedzę w samorządzie i sejmiku pan Julia Jokś z pewnością będzie mógł łatwiej dotrzeć do osób zarządzających drogą i w efekcie niezwłocznie przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa w tym miejscu – kończy Kubik.
Większość mieszkańców ulicy Ostrowskiej popiera wniosek młodego działacza PiS.