Zniszczenia zgłoszono Urzędowi Miejskiemu, który wstawi nowe szyby i naprawi drugą szkodę. Urząd nie zamierza zgłaszać sprawy organom ścigania. Dlaczego? – Wiele zniszczeń zgłaszamy policji, ale większość tych spraw jest umarzanych z uwagi na niewykrycie sprawców – mówi Michał Kurek, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Rolnictwa. I wymienia niszczenie lamp, ławek, sprzętu na placach zabaw itp.

Kolejka wąskotorową z wagonikami jest obiektem zabytkowym, więc wszelkie remonty muszą być uzgadniane z konserwatorem zabytków. Co więcej, lokomotywa wraz z wagonami stanowi własność warszawskiego Muzeum Kolejnictwa. Opiekę nad wąskotorówką sprawuje jednak krotoszyński magistrat na podstawie umowy. – Umowa użyczenia nam się skończyła. Jesteśmy w trakcie uwzględniania nowej, którą chcemy zawrzeć na 10 lat – dodaje Kurek.

Ciuchcia jest w kiepskim stanie technicznym, zwłaszcza jeśli chodzi o metalowe elementy, które skorodowały. Samorząd dysponuje już dokumentacją remontową, przygotowaną wspólnie z konserwatorem i właścicielem. Modernizacja taboru może kosztować nawet od 150 do 200 tys. zł. W tegorocznym budżecie gminy nie ma na nią pieniędzy, ale drobne naprawy robione są na bieżąco.