– Wskazówki zegara dziejowego zbliżają się do krytycznej godziny. Śmiało można twierdzić, że już tylko minuty dzielą nas od rozpoczęcia wielkie rzezi, która miliony rodzin pogrążyłaby w nieszczęście – tak w ostatnich dniach sierpnia 1939 roku pisały lokalne gazety Ziemi Krotoszyńskiej. Nie mylono się. 1 września 1939, o godz. 4:45 niemiecki pancernik Schleswig – Holstein oddał pierwsze strzały w kierunku Polskiej Składnicy Tranzytowej do Westerplatte w Gdańsku. Tak zaczęła się II wojna, która na zawsze zmieniła oblicze świata. W każdym zakątku Polski trwały walki w obronie ojczyzny. – Widły, kłonice, z braku innych narzędzi walki, muszą stanowić naszą broń. Strzelanie do desantu spadochronowego w czasie skoku ma wówczas tylko pewne widoki powodzenia, o ile trafią się w ludzi zeskakujących – strzelanie w spadochrony nie daje zupełnie wyniku – podkreślano w ostatnim przedwojennym numerze „Gazety Krotoszyńsko – Koźmińskiej”.

Niestety, już 3 września mieszkańcy Krotoszyna przekonali się, że widły i kłonice nie wystarczą do pokonania agresora. Niemcy, po zaciętych choć krótkich walkach, zajęli miasto. I okupowali je przez 1969 dni. Druga wojna światowa zakończyła się dopiero w 1945 roku.

Szacuje się, że w ciągu 6 lat działań wojennych zginęły 72 miliony ludzi. Ok. 5 milionów 600 tysięcy z nich to obywatele polscy. To ponad 16% ówczesnej ludności naszego kraju. I choć jest coraz mniej świadków tych tragicznych wydarzeń, to my – współcześni – musimy pamiętać i tę pamięć pielęgnować, przekazując kolejnym pokoleniom. O II wojnie światowej, jej ofiarach i bohaterach tamtych czasów nigdy nie można zapomnieć.