Funkcjonariusze zajmujący się przestępczością gospodarczą ustalili, że pieniądze zostały przelane na inny rachunek. – Dzięki policjantom, środki na tym koncie zostały niezwłocznie zablokowane – podkreśla Beata Jarczewska, rzecznik prasowy Powiatowej Policji.

Okazało się, że rachunek bankowy, na który wpłacono skradzione pieniądze, należało do 34-letniego mieszkańca powiatu krotoszyńskiego. Ustalono, że mężczyzna przebywa i pracuje w Warszawie. Zatrzymano go w poniedziałek, 4 września. – Nie krył zdziwienia z obrotu sytuacji – podkreśla rzecznik prasowy. Dopytywana o mechanizm przestępczego procederu dodaje, że podejrzany wykorzystał złośliwe oprogramowanie, dzięki któremu najpierw mógł podglądać rachunki innych, a później przelewać z nich pieniądze.

34-latek – decyzją sądu – trafił na trzy miesiące do aresztu. Usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem przy użyciu oprogramowania i sieci internetowej. Nie przyznaje się do winy. – Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna w przeszłości był wielokrotnie karany – dodaje Beata Jarczewska.

W toku postępowania ustalono, że dokonał dziewięciu włamań na różne rachunku bankowe łącznie wykradając niemal 50 tysięcy złotych. – Sprawa ma charakter rozwojowy – zastrzega policjantka. Wśród poszkodowanych, oprócz rawiczanki, są, m.in. mieszkańcy Warszawy, Wrocławia i Nowego Sącza.