Władze Krotoszyna uległy namową społeczeństwa. I zdecydowały się na wprowadzenie tańszych biletów parkingowych na terenie po byłej Rozchulantynie, przy hali sportowej na ulicy Olimpijskiej oraz przy Zamkowej. Obniżka dotyczy tylko biletów abonamentowych. – Są różne grupy społeczne, które usilnie twierdzą, że nie będą płacić 90 złotych i chcą mniej płacić. Tu wraca i sprawa policjantów nauczycieli, pielęgniarek. Jest sporo takich grup społecznych – mówi Michał Kurek, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej w krotoszyńskim urzędzie.

Dlatego rządzący miastem zdecydowali o utworzeniu tak zwanej strefy B, która obejmie mniej oblegane parkingi i wprowadzeniu tam niższych stawek za abonament. – Burmistrz stwierdził, że będzie to tam, gdzie są parkingi nie w pełni wykorzystane – podkreśla Michał Kurek.

Miesięczny bilet na parking przy Słodowej (tzw. Rozchulantyna), przy Zamkowej oraz przy Olimpijskiej (obok hali widowiskowo-sportowej) będzie kosztował połowę mniej niż abonament na pozostałych parkingach w Strefie Płatnego Parkowania. Gorzej sytuacja wygląda w przypadku biletów 6-miesięcznych i rocznych. Choć i w tych przypadkach będzie taniej – to już nie tak kolorowo. – Za normalny karnet w strefie A użytkownik, przy wykupie półrocznego abonamentu ma cenowo miesiąc gratis, a przy zakupie na rok – dwa miesiące gratis. W strefie B tego nie będzie. Jak chce karnet na dwanaście miesięcy, to musi zapłacić za 12 miesięcy – wylicza naczelnik wydziału gospodarki komunalnej.

Kierowca, który wykupi tańszy abonament na strefę B nie będzie mógł na ten bilet zaparkować na przykład na rynku. – Tańsze abonamenty obowiązują tylko w strefie B. Obawiam się, znając naszych mieszkańców, że znajdzie się ktoś, kto kupi sobie karnet za 45 złotych i pomyśli, że będzie mógł wszędzie parkować. No niestety, tak nie będzie – podkreśla urzędnik. Osoby, które wykupią abonament bez zniżki nie będą miały takich ograniczeń. – Pełny abonament, na strefę A będzie honorowany także w strefie B. Taki kierowa będzie mógł zaparkować wszędzie.