Dyrektor Krzysztof Grobelny podkreśla, że przekazywanie tradycji to bardzo ważna rola szkoły. – Oczywiście, jedna z ról. Ale jakże istotna. Placówka oświatowa wspiera w tym uczeniu dom rodzinny.

Budowa szopki jest jednym z bożonarodzeniowych obyczajów. Cały grudzień to czas radości, kolorytu, oczekiwania. Szkoła w Baszkowie stara się poprzez różne propozycje podkreślić ten szczególny okres. Zaczyna się od 6 grudnia. Wtedy, w Mikołajki, jest wspólne pieczenie pierników, ozdabianie ich i nagradzanie najładniejszych. Potem zmienia się wystrój szkoły. W klasach pojawią się dekoracje kolorowe lampki, choinki, stroiki na ławkach. Korytarz zyskuje specjalne oświetlenie, są gazetki o tematyce świątecznej.

– Budowanie szopki zaczyna się od postaci – mówi dyrektor Grobelny. – Pomocą, jak Zasze, służą rodzice, którym chcę bardzo podziękować. Mamy wszystkie osoby konieczne w żłobku, jest Maria, Józef, Dzieciątko i Trzej Królowie. Wynieśliśmy postacie na zewnątrz, by to miejsce było dostępne dla wszystkich.

Na tym nie koniec. 17 grudnia przejdzie świąteczny korowód uczniów, rodziców i mieszkańców, spod pałacu do szopki. Tutaj wspólnie będą śpiewane kolędy i oglądane jasełka. Dwa dni później rodzice spotkają się z nauczycielami i pracownikami szkoły na świątecznym spotkaniu. Wśród uczniów już widać radosne oczekiwanie.

– O to nam właśnie chodzi. Wszystko, co robimy, wystrój, pieczenie pierników, żłobek, korowód, kolędy, zaangażowanie nauczycieli, pracowników szkoły i rodziców to uczenie i przekazywanie tradycji – podkreśla Krzysztof Grobelny, dyrektor placówki.