Do wybuchu pożaru piecyka gazowego doszło w niedzielę w Koźminie Wielkopolskim. Naszczęście nikt z mieszkańców nie ucierpiał. Działania trwały niespełna dwie godziny.

Dyżurny Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Krotoszynie otrzymał zgłoszenie w niedzielę, 11 marca. Do pożaru zadysponował ciężki samochód gaśniczy z Jednostki Ratowniczo–Gaśniczej PSP Krotoszyn, samochód gaśniczy z OSP Koźmin Wlkp., pogotowie gazowe i policję. Po przybyciu strażaków z OSP Koźmin Wlkp. ustalono, że doszło po pożaru dwufunkcyjnego piecyka gazowego, panowało duże zadymienie. W mieszkaniu znajdowali się ludzie.

- Ratownicy w aparatach ochrony dróg oddechowych ewakuowali z mieszkania dwie lokatorki z mieszkania, w którym panowało zadymienie oraz trzech lokatorów z mieszkań przyległych. Odcięto dopływ energii elektrycznej do mieszkania, po czym ratownicy przystąpili do gaszenia pożaru. Po ugaszeniu pożaru mieszkanie jeszcze raz przeszukano oraz oddymiono i przewietrzono. Pracownicy pogotowie gazowe odcięło dopływa gazu do mieszkania, następnie sprawdzono stężenie gazu oraz CO w mieszkaniu - urządzenie pomiarowe nie wykryło żadnego stężenia – wyjaśnia Tomasz Nicijewski, rzecznik prasowy krotoszyńskiej straży pożarnej.

O zaistniałej sytuacji poinformowano burmistrza Koźmina Wielkopolskiego - Macieja Bratborskiego, który przysłał pracownik w celu ustalenia ewentualnej pomocy mieszkańcom budynku. Działania służb ratunkowych trwały niespełna dwie godziny.