Krotoszyński radny wysłał w tej sprawie pismo do zarządu dróg. Jednak – zdaniem szefa drogowców w powiecie – wskazał w nim nieprawdę. – Napisałem, że tam nie znaku „Uwaga dzieci”. Że nie ma zamieszczonego znaku „Agatka”. Wysłaliśmy więc odpowiedź, wraz ze zdjęciem, że te znaki na tej ulicy się znajdują – mówi Krzysztof Jelinowski, szef PZD w Krotoszynie.

Janusz Bartoszewski, po zapoznaniu się ze stanem oznakowania przy „ósemce” przyzna, że wskazane znaki są postawione. Nadal uważa jednak, że przejście dla pieszych jest nieodpowiednio oznakowane dzieciom. – Co prawda jest ono oznakowane, ale w sposób niewystarczający. Pod znakiem drogowym jest tabliczka wskazująca, że z przejścia szczególności korzystają dzieci, ale jest to mało widoczne – argumentuje radny. I apeluje o dodatkowe oznakowanie. – Sygnał świetlny, który wskazywałby, że tam jest przejście. Bo zdarzają się przypadki, że kierowcy jadący ulicą nie zachowują ostrożności przy przejściu – mówi. Podkreśla także, że kilka metrów wcześniej także powinna stanąć tabliczka informująca, że w okolicy znajduje się placówka oświatowa.

Z tym nie zgadza się Krzysztof Jelinowski. Jego zdaniem samo przejście jest odpowiednio oznakowane, a wina leży po stronie kierowców, którzy nie stosują się do przepisów. – W tym obszarze jest ograniczenie prędkości do 40 kilometrów na godzinę, jest znak „Uwaga dzieci”, oznakowane przejście dla pieszych. A to, czy kierowcy przestrzegają tych znaków i ograniczeń, to już jest inna kwestia. Ale żaden dodatkowy znak czy oświetlenie tego nie zmieni – ucina Krzysztof Jelinowski.