Palił się samochód
© archiwum
W sobotę, 26 maja przed godz. 4 nard ranem na drodze w lesie w Łazach Wielkich zapalił się samochód osobowy. Nikt nie ucierpiał.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Działania dwóch zastępów z PSP Milicz polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i podaniu dwóch prądów piany ciężkiej na palący się samochód. Akcja trwała godzinę. Do podobnego zdarzenia doszło dwa dni później, w poniedziałek, 28 maja po godz. 9 rano we Wszewilkach. Na miejscy przybyły 2 zastępy PSP Milicz, ale palący się samochód osobowy, który stał na poboczu drogi, ugasiły już gaśnicą proszkową osoby postronne. Strażacy rutynowo zabezpieczyli miejsce zdarzenia, odłączyli klemy akumulatora i usunęli z jezdni pojazd na pobliski parking. Ich działania trwały 50 minut.
