We wtorek, 26 czerwca, podczas wspólnego posiedzenia komisji rady miasta, radni wysłuchali szczegółowo sprawozdania z wykonania zeszłorocznego budżetu. Skarbniczka gminy Jolanta Nowak przedstawiła dochody i wydatki z uładnieniem. Radni mogli też pytać o sprawy budzące wątpliwości.

Już w marcu burmistrz przedstawił im odpowiedni dokument, mieli więc dużo czasy na analizę. W czasie sesji 28 czerwca jednogłośnie zatwierdzili sprawozdanie finansowe za 2017 r., co było warunkiem podjęcia kolejnej uchwały – w sprawie absolutorium dla burmistrza Kobylina. Rada miasta, także jednogłośnie, udzieliła go Tomaszu Lesińskiemu.

Radni ustalili też nowe wynagrodzenie dla burmistrza. Zgodnie z rozporządzeniem jest ono niższe od obecnego. Radni głośno wyrazili swoje niezawodowo lenie z konieczności podejmowania takiej decyzji i zadawali liczne pytania, np.: – Czy my musimy wykonać to polecenie? A co się stanie, jeżeli nie podejmiemy uchwały – takie pytania zadawali.

Sekretarz gminy Mirosław Sikora tłumaczył. – Większość samorządów ma już za sobą takie uchwały. Burmistrz mógłby mieć problemy, gdybyśmy nie ustalili nowego wynagrodzenia. Możemy mieć swoje zdanie w tej sprawie, ale uchwała musi się pojawić – podkreślił.

Zgodnie z nową uchwała wynagrodzenie miesięczne burmistrza wynosi od 1 lipca: zasadnicze – 4 700 zł brutto, dodatek funkcyjny – 1 900 zł brutto, dodatek specjalny w wysokości 40 proc. wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego, czyli 2 640 zł brutto, oraz dodatek za przepracowane lata.

Razem to 10 180 zł brutto, czyli kwota niższa o 750 zł od dotychczasowych poborów.